W Illinois, który drugi rok z rzędu funkcjonuje bez pełnego budżetu, pensje posłów stanowych należą do najwyższych w kraju. Ustawodawcy za pięciomiesięczną sesję legislacyjną pobierają świadczenia w wysokości ok. 100 tys. dolarów.
Jak wynika z danych opublikowanych przez portal Illinois Policy, podstawowe roczne uposażenie stanowego posła w Illinois wynosi ok. 68 tys. dolarów. To ponad dwukrotnie więcej niż pensje posłów w stanach ościennych: w Iowa roczna poselska pensja wynosi 25 tys. dol., a w Indianie nieco ponad 24 tys. dolarów. Więcej niż posłowie z Illinois zarabiają ustawodawcy z czterech zaledwie stanów: Nowy Jork, Pensylwania, Kalifornia i Michigan.
Do podstawowej stawki doliczyć należy dodatki i premie, po których roczna pensja stanowego posła wynosi ok. 100 tys. dolarów. Dodatkowe premie otrzymują posłowie pełniący rozmaite funkcje w parlamencie: szefowie poszczególnych komisji zarabiają dodatkowo ponad 10 tys. dol., a marszałkowie stanowego Sejmu i Senatu – ponad 27 tys. dolarów. To sporo, zważywszy na fakt, że praca w parlamencie stanowym trwa głównie od stycznia do maja, w związku z czym ciężko mówić o zatrudnieniu na pełen etat.
Pikanterii dodają legislacyjne osiągnięcia posłów: zeszłoroczny rok fiskalny upłynął w Illinois pod znakiem impasu budżetowego, a obecny nie przyniósł znacznej poprawy – budżet jest tylko częściowy i zatwierdzony na pół roku. Warto zauważyć również, że większość legislatorów traktuje prace w parlamencie jako zajęcie dodatkowe, prowadząc dochodowe firmy i piastując lukratywne stanowiska.
(gd)