Chicagowscy funkcjonariusze łączą siły z policją stanową i federalną, by powstrzymać falę kradzieży samochodów.
W niedzielę szef policji Wietrznego Miasta Eddie Johnson ogłosił powstanie nowej grupy zadaniowej, w skład której wejdą członkowie Biura ds. Kontroli Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych (ATF), Federalnego Biura Śledczego (FBI), biura stanowego prokuratora, stanowych sił policyjnych oraz biura szeryfa powiatu Cook. – Przyjrzymy się schematom i skorzystamy z zasobów federalnych, którymi policja na poziomie lokalnym i stanowym nie dysponuje – tłumaczył Johnson.
Tylko w ubiegłym roku w mieście odnotowano tysiąc kradzieży aut, najwięcej w ciągu ostatnich dziesięciu lat. W styczniu popełniono 86 takich przestępstw. Za większością stoją młodociani, wysyłani przez liderów gangów, którzy są świadomi, że za tego rodzaju czyny nieletni rzadko trafiają za kratki. Nowy zespół zadaniowy ma dopilnować, by za przestępstwa odpowiadali przed sądem zarówno jedni, jak i drudzy.
(as)