Scott Redman – oszust, który przez kilka miesięcy podszywał się pod psychiatrę, przyjmował pacjentów i wypisywał recepty na leki – został uznany winnym wszystkich ciążących na nim zarzutów. Mężczyzna tłumaczył przed sądem, że chciał w „niekonwencjonalny” sposób utrzymać rodzinę.
W 2015 r. Scott Redman został ukarany grzywną za świadczenie usług psychologicznych bez posiadania wymaganych licencji. Mężczyzna przyjmował pacjentów w jednej z klinik na południu Chicago. Kara nie powstrzymała oszusta, który złożył podanie o pracę w chicagowskiej Near North Side Clinic. Redman posłużył się nazwiskiem i numerem licencji medycznej doktora Juliana Lopeza-Garcii, który pracuje w Strogers Hospital w Chicago. W posiadanie numeru jego licencji oszust wszedł dzięki pomocy hakera.
Fałszywy psychiatra przez kilka miesięcy przyjmował pacjentów, prowadził terapię i przepisywał leki. Wśród jego pacjentów były dzieci, którym oszust przepisywał m.in. silne leki stymulujące na ADHD (zespół nadpobudliwości z deficytem uwagi).
3 listopada Scott Redman stanął przed sądem federalnym w Chicago i został uznany winnym wszystkich stawianych mu zarzutów, m.in. używania licencji medycznej należącej do innej osoby, podawania fałszywych informacji agencji stanowej ds. leków oraz rozpowszechniania lekarstw znajdujących się na liście substancji kontrolowanych.
Prokuratura porównała Redmana do słynnego oszusta Franka Abagnale’a Jr., który również podszywał się pod lekarza, a w którego rolę w filmie „Złap mnie, jeśli potrafisz” wcielił się Leonardo Di Caprio. Redman tłumaczył, że jego postępowanie było „niekonwencjonalnym sposobem na utrzymanie rodziny”. Sędzia uznał jego czyn za nielegalny i karalny. Wyrok w tej sprawie zapadnie 8 lutego.
(gd)
