Trzeba było zastosować siłę, by z pokładu samolotu linii United na lotnisku O’Hare usunąć pasażera, ponieważ brakowało miejsc dla załogi. Drastyczne nagranie ze zdarzenia zostało opublikowane w Internecie. Postępowanie linii United wzbudziło powszechne oburzenie.
Do zdarzenia doszło w piątek, 7 kwietnia w samolocie, który miał lecieć z Chicago do Louisville w Kentucky. Okazało się, że na rejs sprzedano za dużo biletów i zabrakło miejsc dla załogi. Kierownictwo rejsu próbowało znaleźć czterech ochotników, oferując 800 dol. kredytu na przeloty i opłacenie kosztów noclegu w hotelu; zgłosiły się dwie osoby, ale wciąż brakowało dwóch. Zdecydowano, że tzw. ochotników wylosuje komputer. Jeden ze wskazanych przez komputer mężczyzn nie chciał jednak opuścić samolotu, bo jak tłumaczył jest lekarzem i czekają na niego pacjenci.
Po odmowie pasażera pojawili się ochroniarze, którzy ciągnąc go po podłodze za nogi i ręce usunęli z samolotu. Wideo pokazuje twarze przerażonych pasażerów i płaczące dzieci. Rejs był uziemiony przez około dwie godziny, po czym pasażer wcześniej usunięty z kabiny powrócił do samolotu – pokrwawiony i zdezorientowany – by zabrać bagaż, a następnie został odwieziony do szpitala Advocate Lutheran General.
W Internecie pokazały się nowe nagrania wideo pokazujące, jak ranny mężczyzna krzyczy: „Zabijcie mnie! Zabijcie!”
Warto dodać, że opóźniony rejs odbył się bez przeszkód, a prezes United wystosował oficjalne przeprosiny w związku z incydentem.
To już drugi raz w ostatnich tygodniach linie United stały się powodem kontrowersji i krytyki. W zeszłym miesiącu pracownik przewoźnika nie wpuścił do samolotu trzech dziewcząt, ponieważ ubrane były w leginsy. Linie United tłumaczyły po zdarzeniu, iż młode pasażerki miały lecieć na darmowych biletach, które przysługują rodzinie i przyjaciołom pracowników, ale takie przeloty są o obciążone restrykcyjnymi wymogami, m.in. dotyczącymi wyglądu zewnętrznego.
Najnowszy incydent, nagrany na wideo i opublikowany w Internecie, wzbudził powszechne oburzenie ze względu nie tylko na użycie przemocy przez ochroniarzy, ale również dlatego, że był wynikiem zaniedbań przewoźnika, który sprzedał zbyt dużą liczbę biletów. W dobie mediów społecznościowych linie United nie mogły sobie zafundować lepszej antyreklamy.
(ao)
Zobacz wideo:
