Chicago zamierza dołożyć starań, aby firma Amazon wybrała je na swoją nową siedzibę. Władze miasta chcą uatrakcyjnić swoją ofertę, po tym jak gigant sprzedaży wysyłkowej umieścił Chicago wśród 20 finalistów konkursu.
Na liście zabiegających o siedzibę znajdowało się oryginalnie 238 miast i samorządów lokalnych w USA, Meksyku i Kanadzie. W ścisłej czołówce miast, pretendujących do inwestycji Amazonu, oprócz Chicago znalazły się m.in.: Boston, Nowy Jork, Austin (Teksas), Los Angeles, Indianapolis oraz Columbus (Ohio).
Burmistrz Rahm Emanuel oświadczył, że Chicago jest przygotowane, by uatrakcyjnić swoją ofertę, ale odmówił podania szczegółów, co konkretnie ma na myśli. Razem z Chicago w staraniach biorą też udział władze Illinois i powiatu Cook kusząc firmę Amazon ulgami podatkowymi na łączną kwotę prawie 200 mln dol. oraz inwestycjami w infrastrukturę na 450 mln dol. Dodatkowo gubernator Bruce Rauner obiecywał w liście do firmy Amazon pokrycie kosztów szkolenia zawodowego pracowników.
Władze lokalne zaproponowały Amazonowi dziesięć lokalizacji, gdzie w przyszłości może powstać druga kwatera główna firmy. Osiem z nich znajduje się w granicach miasta, a dwie na przedmieściach.
W wybranym mieście powstanie 50 tys. nowych miejsc pracy z wynagrodzeniami sięgającymi nawet 100 tys. dolarów.
Decyzja w sprawie wyboru siedziby zapadnie w 2018 r., a jej budowa ma ruszyć w 2019 roku.
Warto dodać, że Chicago stara się również o siedziby firm Google i Apple. Oba giganty technologiczne ogłosiły ostatnio plany zbudowania nowych siedzib poza Doliną Krzemową.
(ao)
