W chicagowskiej szkole średniej im.Edwina Foremana, położonej w północnej części miasta, doszło w czwartek do bijatyki, w której wzięło udział kilkudziesięciu uczniów. W jej efekcie aresztowano 13 osób, jeden z interweniujących policjantów trafił do szpitala.
Zdaniem świadków wszystko zaczęło sie od incydentu na korytarzu, na 3-cim piętrze szkoły. Jednemu z uczniów pochodzenia latynoskiego nie spodobał się fakt, że jego meksykańska koleżanka spaceruje z czarnoskórym rówieśnikiem. Zaczepka zainicjowana popchnięciem przerodziła się w bójkę, która przeniosła się do stołówki, wciągając coraz większą liczbę nastolatków.
Ranny podczas incydentu został funkcjonariusz, silnie poturbowany przez młodzież oraz jeden z nauczycieli, który nie wymagał pomocy medycznej. Lekarze z Advocate Lutheran General Hospital, gdzie przewieziono rannego określają jego stan jako ciężki.
Zdaniem Monique Bond, rzeczniczki prasowej Zarządu Szkół Publicznych miasta utarczka nie miała charakteru poruchunku gangów.
Policja łącznie aresztowała 13 uczniów w wieku od 15 do 17 lat. Zostaną im postawione zarzuty od chuligańkiego wybryku aż po ciężkie pobicie. Po niespełna dwóch godzinach wznowiono zajęcia.
Foreman High School mieści się przy 3235 N. Leclaire Avenue w Chicago. Do liceum uczęszcza około 2 tys. uczniów, wśród nich znaczną grupę stanowią Latynosi i Polacy. Absolwentem szkoły jest m.in. były gubernator Illinois Rod Blagojevich.
MB (CBN)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.