0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaChicagoChicago Auto Show pod znakiem sztucznej inteligencji

Chicago Auto Show pod znakiem sztucznej inteligencji

-

10 lutego w kompleksie wystawienniczym McCormick Place przy ulicy 23 i Lake Shore Dr. w Chicago rozpoczęła się 110. edycja samochodowej wystawy Chicago Auto Show. O tym, jakie trendy można zaobserwować, jeżeli chodzi o cztery kółka i co można zobaczyć podczas tegorocznej wystawy, dziennikarze mieli okazję przekonać się podczas dni prasowych.

Dla zwykłego zjadacza chleba z pewnością wypieki i szybsze bicie serca wywoła położenie rąk na kierownicy Lamborghini, Lotusa, Bentleya czy Astona Martina. Chicagowscy dealerzy, którzy specjalizują się w sprzedaży tych marek, postanowili w tym roku udostępnić pojazdy zwiedzającym, pod warunkiem, że wartość danego egzemplarza nie przekracza ćwierć miliona dolarów, a takich w praktyce jest niewiele.

REKLAMA

Zwiedzającym pozostaną więc odwiedziny i próby w stajniach oferujących bardziej pospolite rumaki. Toyota, którą z pewnością należy zaliczyć do największego wystawcy (zajmuje blisko połowę południowej części salonu wystawienniczego), oferuje zwiedzającym możliwość przejażdżki najpopularniejszymi modelami na specjalnie zbudowanym torze. Podobnie jest na stanowisku Jeepa. Terenowym Rubiconem można wspiąć się na skały lub przetestować jazdę po schodach.

W kilku miejscach wystawcy zadbali o możliwość sprawdzenia naszych umiejętności prowadzenia pojazdów, oferując jazdę na symulatorach. Można odnieść wrażenie, że w tym roku więcej jest modeli w intensywnych kolorach.

Praktycznie każdy z wystawców oferuje też auta z napędem elektrycznym, nie wspominając o hybrydach. Oczywiście naszpikowane są one nowymi rozwiązaniami elektronicznymi z dziedziny samosterowania i innymi gadżetami ułatwiającymi jazdę w korkach, samoczynne hamowanie, parkowanie itp. Wśród fachowców panuje opinia, że stosunkowo popularna wśród polonijnych kierowców firma Nissan stawia bardzo mocno na takie właśnie rozwiązania. – Tutaj nie chodzi o samochody elektryczne, jak chociażby model Lifan, ale Nissan stara się być liderem, jeżeli chodzi o elektronikę przyjazną dla kierowcy i dla pasażera. To jest bardzo ciekawa rzecz, że ta firma stawia mocno na tę supernowoczesność (…). Już dzisiaj do standardowego wyposażenia aut wchodzą różnego rodzaju kamery, sonary i inne urządzenia, które w niedalekiej przyszłości będą potrzebne dla samochodów autonomicznych. To jest klasa aut w rozpiętości od pierwszego stopnia do piątego. Czwartego i piątego jeszcze nie ma w produkcji. To będą te samochody, które nie będą miały pedałów, a kierowca w czasie jazdy będzie jedynie rozmawiał z komputerem. Samochody pierwszego i drugiego stopnia to te, którymi już jeździmy. Ale one już same parkują, same przyhamują, pozwalają utrzymywać odpowiedni dystans w czasie jazdy. I na ten kierunek starają się producenci nastawiać swoje zespoły projektowe i badawcze. Owocami tych prac kierowcy na emeryturze może się zbyt nie nacieszą, ale obecna młodzież z pewnością tak – powiedział ekspert samochodowy Wojciech Wielich z Korba Auto Center.

Na tegorocznej wystawie przeważają różnorodne propozycje modeli oszczędnościowych, włącznie ze wspomnianymi „elektrykami”, chociaż ich ceny jeszcze zbytnio nie zachęcają do zakupów. Więcej jest propozycji o łączonym napędzie elektryczno-spalinowym i tutaj jest zauważalny spadek cen, co z pewnością zaowocuje większą obecnością hybryd na naszych ulicach.

Na wystawę, która w McCormick potrwa do 19 lutego, najlepiej dojechać autobusem lub pociągiem Metra, której przystanek znajduje się w podziemiach centrum wystawienniczego. Ci, którzy wolą własny środek lokomocji, na wprost hali znajdą duży parking, skąd korzystając z łącznika ulokowanego na czwartym poziomie można dotrzeć wprost na wystawę. Opłata wynosi 23 dolary bez względu na czas korzystania z parkingu. Do 18 lutego ekspozycja będzie czynna od godziny 10 rano do 10 wieczorem. W dniu zakończenia imprezy do godziny 8 wieczorem. Dla dorosłych wejściówka kosztuje 13 dolarów. Emeryci i dzieci w wieku od siedmiu do dwunastu lat płacą 7 dolarów. Najmłodsi wchodzą za darmo w towarzystwie członka rodziny.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP

  • DSC_0397
  • DSC_0405
  • DSC_0427
  • DSC_0452
  • DSC_0458
  • DSC_0469
  • DSC_0484
  • DSC_0495
  • DSC_0511
  • DSC_0523
  • DSC_0531
  • DSC_0551
  • DSC_0573
  • DSC_0596
  • DSC_0624
  • DSC_0625
  • DSC_0649
  • DSC_0652
  • DSC_0665
  • DSC_0677
  • DSC_0705
  • DSC_0712
  • DSC_0723
  • DSC_0743
  • DSC_0768
  • DSC_0773
  • DSC_0806
  • DSC_0814
  • DSC_0826
  • DSC_0827
  • DSC_0865
  • DSC_0882
  • DSC_0910

REKLAMA

2091335908 views

REKLAMA

2091336207 views

REKLAMA

2093132667 views

REKLAMA

2091336490 views

REKLAMA

2091336637 views

REKLAMA

2091336781 views