Były kongresman Mel Reynolds, który jest już po dwóch wyrokach, miał w poniedziałek usłyszeć formalne zarzuty dotyczące niezłożenia zeznań podatkowych, ale nie pojawił się na rozprawie.
Adwokat Reynoldsa tłumaczył, że na początku czerwca polityk wyjechał za granicę i nie mógł wrócić do kraju, ponieważ zachorowała jego córka. Ostatecznie przesłuchanie sądowe zostało przełożone na 30 lipca.
Adwokat, Theodore Poulos, nie podał żadnych szczegółów związanych z nieobecnością Reynoldsa; nie wiadomo, gdzie przebywa i z jaką przypadłością zmaga się jego dziecko.
Akt oskarżenia, wystosowany dwa tygodnie temu, stwierdza, że Reynolds unikał rozliczania się z podatków przez 4 lata − począwszy od 2006 roku. Za każde przewinienie grozi politykowi do roku więzienia, a więc ogółem 4 lata pozbawienia wolności.
To nie pierwszy konflikt z prawem 63-letniego obecnie polityka. Na początku lat 90. Reynolds był wschodzącą gwiazdą polityki lokalnej w Illinois. Absolwent Harvardu i laureat prestiżowego stypendium Rhodesa zastąpił w 1992 r. na stanowisku kongresmana Gusa Savage’a, który został uznany winnym napastowania seksualnego ochotniczki Korpusu Pokoju. W 1995 r. Reynolds zrezygnował z urzędu kongresmana po tym, gdy udowodniono mu gwałt nieletniej pracownicy jego komitetu kampanijnego.
Podczas odsiadywania wyroku został dodatkowo uznany winnym oszustw w ramach swojego funduszu kampanijnego. Wyszedł z więzienia w 2001 r., gdy jego wyrok został zredukowany przez ówczesnego prezydenta Billa Clintona. W lutym 2014 r. został aresztowany w Zimbabwe − gdzie prowadził interesy jako prywatny przedsiębiorca − pod zarzutem posiadania materiałów pornograficznych i naruszenia przepisów imigracyjnych. Z aresztu został zwolniony, a zarzuty oddalono.
(ao)
