Sąd federalny orzekł, że archidiecezja chicagowska ma zapłacić 700 tys. odszkodowania byłej pracownicy, która twierdzi, że była dyskryminowana i została zwolniona z pracy po tym, jak poskarżyła się, iż współpracownik ogląda pornografię na służbowym komputerze.
Gazeta „Chicago Daily Law Bulletin” poinformowała 28 listopada, że sędzia federalnego sądu rejonowego w Chicago Rebecca Pallmeyer nakazała wypłacenie 700 tys. dol. Lynn Sanchez niesłusznie zwolnionej z pracy przez archidiecezję.
Sanchez pracowała jak asystentka w biurze parafialnym w 2014 roku. Jak stwierdziła w swym pozwie, jej skarga na współpracownika nie tylko została zignorowana, ale wręcz sfałszowana – w dokumentach archidiecezjalnych nie użyto wyrażenia „pornografia” tylko „oglądanie kobiet w kostiumach kąpielowych”.
Dodatkowo, powódka utrzymywała, że po wniesieniu skargi była prześladowana, m.in. utrudniano jej uzyskanie serwisu komputerowego.
Sędzia federalna zgodziła się z zarzutami kobiety, że traktowanie, którego doświadczyła, było pogwałceniem Ustawy o prawach cywilnych z 1964 r., zabraniającej dyskryminacji ze względu na płeć, rasę, religię i narodowość.
Adwokat reprezentujący chicagowską archidiecezję powiedział, że odwoła się od wyroku.
(ao)