REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedKorony dla Jasnogórskiej Pani

Korony dla Jasnogórskiej Pani

-

Chicago (Inf. wł.) – Bazylika św. Jacka w Chicago jest jedynym poza granicami kraju polskim kościołem papieskim na świecie. Gruntownie odrestaurowana świątynia mieni się blaskiem złoceń i odnowionych malowideł.

W bocznej nawie znajduje się kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej z repliką jasnogórskiego obrazu Czarnej Madonny z Dzieciątkiem, który został poświęcony przez Ojca Świętego Jana Pawła II. Już niebawem replika będzie zupełna, bowiem za sprawą parafian obraz wzbogaci się o dwie, ważące ponad 4 kilogramy piękne korony z 14 karatowego złota i kamieni szlachetnych. 29 czerwca ich poświęcenia dokona metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz, a 31 sierpnia arcybiskup Chicago, kardynał Francis George nałoży korony na wizerunek Jasnogórskiej Pani trzymającej na ręku małego Jezuska.

– Od sierpnia ubiegłego roku w naszej parafii trwa Rok Duszpasterski poświęcony rodzinie – wyznaje proboszcz Jackowa ks.Michał Osuch. – Modlimy się za rodziny rozwiedzione, za dzieci z tych rodzin, za tych którzy, nie mogą się połączyć, za mażeństwa niesakramentalne, którym Kościół daje możliwość uporządkowania swoich spraw. Zanosimy modlitwy do Jasnogórskiej Pani, która jest patronką rodziny. Czuwa nad nami i poleca nas swojemu Synowi. W podziękowaniu parafianie postanowili ukoronować znajdujący się w naszym kościele Jej obraz. Będąc w Częstochowie poprosiłem ojców paulinów o zdjęcia, szkice i aluminiowe kopie tamtejszych koron i przystąpiliśmy do dzieła, które w coraz szybszym tempie nabiera realnego kształtu – podkreśla kustosz bazyliki.

Niemal natychmiast po podjęciu decyzji rusza wśród parafian zbiórka złota. Potrzeba go sporo, bo blisko 5 kilogramów. Ludzie przynoszą pierścionki, obrączki, wisiorki, bransoletki, monety i inne złote przedmioty. Każdy daje to, co może. Czasem jest to rodzinna pamiątka, niekiedy obrączka po mężu lub żonie. Często ofiary są traktowane jak rodzaj podziękowania za doznane łaski.
– Wzruszył mnie przypadek sprzed kilku dni – wyznaje proboszcz, który skrupulatnie spisuje i rejestruje każdy dar. – Nasza parafianka, której nie tak dawno zmarł małżonek przyniosła jego obrączkę i dołożyła swoją ze słowami: „Mnie już nie będą potrzebne, niech pozostaną na wieki w tej koronie”. Inna z parafianek w podziękowaniu za wysłuchanie jej próśb przez Jasnogórską Panią podarowała drogocenny naszyjnik z kamieniami wyznając, że ma za co dziękować.

Synowi rozpadało się małżeństwo. „Żarliwie się modliłam. Pomogło. Są razem” – powiedziała. To wzrusza i napawa optymizmem do tego, aby wierzyć, że nasza zbiórka się powiedzie. Wykonanie tego prawdziwego arcydzieła sztuki złotniczej powierzyliśmy renomowanej firmie złotniczej „Adam’s Jewelry”, państwa Katarzyny i Adama Karbowników, którzy od lat są znani z tego, że wspierają wiele kościelnych inicjatyw – podkreśla ks. proboszcz.
– Gotowa jest już korona dla Dzieciątka. Trwają prace nad drugą, większą koroną dla Matki Bożej – wyznaje pani Katarzyna Karbownik podczas rozmowy w zakładzie jubilerskim, dokąd pojechałem, żeby zobaczyć jak powstają te prawdziwe arcydzieła sztuki złotniczej. – Korony są robione z 14-karatowego złota – wyjaśnia właścicielka popularnego zakładu. – W złocie oprawiane są kamienie szlachetne. Są diamenty, szafiry, rubiny, perły, emeraldy i inne. Nasi złotnicy starają się zachować niepowtarzalny charakter darów.

Czasem wkomponowują całe fragmenty ofiarowanej biżuterii.Jest to wręcz bendyktyńska praca. Na podstawie otrzymanych od księdza proboszcza zdjęć oryginalnych koron jasnogórskich nasi złotnicy wykonali matryce z wosku, a później formy i odlewy. Korony są bardzo duże. Mniejsza, już gotowa, którą wierni mogli oglądąc w kościele w niedzielę 27 stycznia ma średnicę ponad 10 cali. Obecnie pracujemy nad koroną dla Matki Bożej, która będzie miała średnicę około 20 cali. Jej waga wyniesie ponad 3.5 kilograma. Korona odlewana jest w częściach, a później poszczególne elementy są łączone. Najbardziej żmudne są prace wykończeniowe. Trzeba odwzorować każdy szczegół pierwowzoru – podkreśla pani Katarzyna.

Faktycznie, efekt pracy jubilerów jest imponujący. Korona mieni się blaskiem złota i szlachetnych kamieni. Złotnicy starali się zachować każdy szczegół. Są widoczne motywy roślinne, twarze amorków. Koronę z obu stron podtrzymują skrzydlate postacie aniołków, które zdają się unosić ją w górę. Korony zostaną przytwierdzone do obrazu dwiema wykonanymi także ze złota śrubami.
– To prawdziwy skarb nie tylko ze względów sakralnych, ale również od strony materialnej, który będzie wymagał szczególnej opieki i zabezpieczenia. Obraz tak jak w Częstochowie zostanie umieszczony za stylizowaną kratą. Zabezpieczony elektronicznym urządzeniem alarmowym.

Myślimy także o kuloodpornej szybie. To konieczne – podkreśla ks. proboszcz. – Nasz kościół praktycznie przez cały czas jest otwarty dla wiernych, a licho nie śpi.

Po koronacji obrazu Bazylika św. Jacka w jeszcze większym stopniu zacznie przypominać Jasną Górę, chociaż już teraz jest najokazalszą świątynią amerykańskiej Polonii, jak dla Polaków w kraju Sanktuarium Jasnogórskie.

Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak/NEWSRP
Foto1(0442)

Najpierw trzeba było wykonać woskowy odlew.

Foto2(0448)

Dopracowany musi być każdy szczegół.

Foto3(0454)

Pani Katarzyna Karbownik prezentuje mniejszą koronę, którą wierni mogli oglądać w kościele 27
stycznia.

Foto4

Bazylika św. Jacka.

Foto5

Ks. Michał Osuch

REKLAMA

2091180912 views

REKLAMA

2091181217 views

REKLAMA

2092977676 views

REKLAMA

2091181499 views

REKLAMA

2091181647 views

REKLAMA

2091181793 views