0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Gaździnie Podhala

-

Chicago (Inf. wł.) – Uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej, która wypada w czasie wakcji, stanowi dyskretne, ale stanowcze zaproszenie do zatrzymania się, do refleksji, do spokojnego zastanowienia się nad sobą – powiedział ks. biskup Tomasz Paprocki na wstępie homilii wygłoszonej do ponad czterech tysięcy wiernych zgromadzonych na nabożeństwie ku czci Matki Boskiej Ludźmierskiej, jakie w minioną niedzielę zostało odprawione u Ojców Karmelitów Bosych w Munster Indiana.

Nawiązując do przypadającego 15 sierpnia Święta Wniebowzięcia Matki Bożej w wygłoszonym kazaniu Jego Ekscelencja przypomniał, że pomimo iż w historii nie znajdujemy przesłanek o ziemskim zakończeniu życia Matki Chrystusa, a zrozumieniu dogmatu wniebowzięcia nie pomaga zbytnio definicja dogmatyczna papieża Piusa XII, która mówi, że Maryja została wzięta do nieba „po zakończeniu ziemskiego żywota”, to jednak określenie wniebowzięcia nie mogło powstać ani z wyobraźni apokryfów, ikonografii, mitu, czy też legendy, jak chcieliby niektórzy krytycy i przeciwnicy Kościoła.

REKLAMA

W naszej wierze wniebowzięcie miało miejsce, a Maryja, niepokalana Matka Boga poprzez wniebowzięcie spotkała swojego Syna, Jezusa Chrystusa, we wspólnocie chwały. Wzięciem do nieba zakończyła się ziemska pielgrzymka Maryi. Została przeniesiona do chwały i osiągnęła pełnię zasług, spotykając po długiej rozłące swojego Syna nie poprzez znaki ziemskie, ale „twarzą w twarz”, o czym pisał św. Paweł.
Jego Ekscelencja podkreślił, że my Polacy do Święta Wniebowzięcia podchodzimy w sposób szczególny, ze specjalnym i wielkim uczuciem. Święcimy w tym dniu kwiaty, zioła, zboża i owoce, niosąc je w darze Najjaśniejszej Pani, dziękując w ten sposób za szczególną opiekę nad ojczystym krajem, który na przestrzeni wieków często próbowano zamienić w grób, a który ciagle „zmartwychwstaje” i odradza się, aby żyć, rozwijać się i oddawać Maryi cześć i chwałę.
Biskup Paprocki przypomniał, że określanie polskiej pobożności, jako bardzo ludowej, wcale nie niesie z sobą negatywnych skojarzeń, jak niektórzy by chcieli, a jedynie świadczy o tym, czym ona jest. – Ta pobożność, to Boży styl życia ludzi, którzy wierzą, że Bóg prowadzi nas po ścieżkach naszego życia, w każdym jego momencie. Bo o czym mówią te liczne Maryjne święta – kiedy czcimy Ja jako Matkę Bożą Zielną, Siewną, Gromniczną. Mówią o tym, jak wielką i ogromną wiarę mieli nasi przodkowie w obecność i pomoc Maryi, Matki Bożej. Powierzali jej każdy dzień, każdą minutę swojej pracy i wypoczynku. Bo przecież kiedy świętowali, to świętowali szczególnie w te dni poświęcone Maryi – podkreślił biskup.
Wskazał na wiele miejsc kultu Maryjnego w Polsce, z których jednym z najważniejszych jest Ludźmierz. Wskazując na szczególny sposób umiłowania matki Bożej przez Podhalan, przypomniał słowa Ojca Świętego Jana Pawła II wypowiedziane 8 czerwca 1979 roku w Nowym Targu, które brzmiały: „…Matka Boska jest zawsze podobna do ludzi ze swego domu. Kiedy teraz patrzyłem w Meksyku na Matkę Boską z Guadalupy, Matkę Boską Indian, przychodziła mi na myśl najbardziej Matka Boska Ludźmierska, bo to taka prawdziwa Gaździna Podhalańska…”.
Przytaczając słowa Ojca Świętego Jego Ekscelencja podkreślił, że to właśnie Matka Boska Ludźmierska dla wielu pokoleń żyjących tutaj Polaków jest Patronką Ameryki. Szukając na kontynencie amerykańskim lepszej przyszłości i lepszego życia nie możemy jednak zapominać o wartościach, które zawsze dostrzegamy w postępowaniu Maryi. To Ona, pomimo że sama potrzebowała pomocy, niosła ją swojej krewnej Elżbiecie. Później, kiedy Jezus rozpoczyna nauczanie i czyni cuda, troszcząc się o dobry przebieg uroczystości weselnej mówi do sług: „Uczyńcie wszystko, co powie wam mój Syn”. Jest wzorcem postawy, z której wszyscy powinniśmy brać przykład i korzystać na swojej ziemskiej drodze, która bardzo często jest „wyboista i kręta”.
– Dzisiaj, siostry i bracia, Maryja Wniebowzięta – Gaździna Podhala, Królowa z Ludźmierza, Królowa Ameryk – woła także i do nas „Uczyńcie wszystko, co powie wam mój Syn!” – podkreślił ks. biskup Tomasz Paprocki.
– Popatrzcie na swoje życie! Może zapomieliście o przykazaniach? Może zapomnieliście o swoich bliskich w Polsce, o swoich rodzinach, o swoim współmałżonku, o dzieciach? Może zbyt wiele jest w waszym życiu zła, kłamstwa, oszustwa, krzywd, które sobie nawzajem wyrządzacie – apelował Jego Ekscelencja.
Hierarcha podkreślił, że zwracając się do Matki Syna Bożego o opiekę powinniśmy pamiętać, iż jak każda matka, tak samo i Ona, wzywa nas do patrzenia na swoje życie i do poprawy. Zaapelował, aby przytulając się do Jej Matczynego Serca podziękować za opiekę i wsparcie, prosząc jedocześnie o dalsze wstawiennictwo dla naszych rodzin i nas samych.
– Błagajmy, aby była Lekarką, która leczy wszystkie rany, szczególnie te duchowe. Módlmy się, aby wciąż otaczała swoją Matczyną Opieką Polskę, żyjące tam nasze rodziny, i aby ochraniała również Stany Zjednoczone – podkreślił na zakończenie homilii biskup Paprocki, zapraszając wiernych do wspólnej modlitwy we wspomnianych intencjach.
W koncelebrze księdzu biskupowi towarzyszyło liczne grono polonijnych księży na czele z kapelanem Związku Podhalan o. Wacławem Lechem i przeorem klasztoru o. Jackiem Palicą. W imieniu Podhalan i wszystkich zgromadzonych w Grocie Maryjnej wiernych ojcowie dziękowali jego Ekscelencji za wygłoszenie Słowa Bożego i odprawienie nabożeństwa.
Wśród wiernych obecni byli członkowie zarządu ZPwAP, na czele z prezesem Stanisławem Zagatą, oraz przedstawiciele i poczty sztandarowe licznych Kół Związku. Licznie reprezentowany był komitet Obchodów 600-lecia Matki Boskiej Ludźmierskiej, któremu przewodniczył prezes Józef Bafia.
Nabożeństwo rozpoczęło się procesją z udziałem licznych pocztów sztandarowych oraz figurą Matki Bożej Ludźmierskiej. Nieśli je górale wraz z rodzinami, ubrani w stroje regionalne. Kobiety i dzieci niosły kwiaty, zioła i owoce, które zostały poświęcone przed ołtarzem, aby w ten sposób tradycyjnie uczcić Matkę Bożą Zielną. Procesja przeszła od świątyni do Grot Maryjnych, gdzie była sprawowana Najświętsza Ofiara.
Tradycyjnie już przed nabożeństwem i po jego zakończeniu na terenach przyklasztornych czynne były liczne stoiska odpustowe, na których można było nabyć między innymi w wyroby rękodzieła artystycznego oferowane przez członków Zrzeszenia Twórców Sztuki Ludowej. Były stoiska ze strojami ludowymi, akcesoriami sportowymi, oferujące różnego rodzaju usługi turystyczne i biznesowe.
Cały czas pracowała kuchnia polowa, oferująca przysmaki kuchni podhalańskiej ,oraz wiele innych specjałów. Nie zabrakło chłodnych napojów i piwa, którym z przyjemnością można było się uraczyć podczas słonecznego niedzielnego popołudnia. Liczną obecnością na dorocznym odpuście, organizowanym od wielu lat pod auspicjami ZPwAP, chicagowscy Podhalanie jeszcze raz dali wyraz swojej religijności oraz przywiązania do kultury, tradycji i historii regionu Polski, z którego się wywodzą. Odpust nawiązujący w swej formie do tych tradycji cieszy się olbrzymim zainteresowaniem społeczności góralskiej w Chicago, czego najlepszym dowodem była jej ponad czterotysięczna obecność.
Następną okazją do licznego spotkania się górali będą obrady kolejnego Sejmu sprawozdawczo-wyborczego, który na przełomie sierpnia i września podsumuje trzyletnią kadencję oraz wybierze nowe władze Związku Podhalan wAmeryce Północnej na kolejną kadencję.
Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak/
NEWSRP

REKLAMA

2091276139 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091276440 views

REKLAMA

2093072901 views

REKLAMA

2091276725 views

Cykady (nie na Cykladach)

UFO nad Fukushimą

Hamas kontra Izrael

Tragiczne 30 milisekund

REKLAMA

2091276876 views

REKLAMA

2091277021 views