Mówią o sobie, że mają potencjał, wiedzę, kontakty i co najważniejsze pomysł na nową kreację kraju ich rodziców w Stanach Zjednoczonych. Uważają, że do tego, by przezwyciężyć stereotypy potrzebny jest dobry, profesjonalny PR kraju nad Wisłą obejmujący nie tylko politykę, ale także naukę, kulturę, lobbing. Jest ich na razie pięćdziesięcioro. Pochodzą z różnych części świata. Łączy ich jednak polskie pochodzenie, Waszyngton i chęć działania na rzecz Polski.
Członkowie American-Polish Forum podczas wizyty premiera Polski Donalda Tuska w Stanach Zjednoczonych wręczyli mu List Otwarty, w którym proponują poprawę wizerunku Polski w USA.
– “Sercem Waszyngtonu jest polityka, która zmienia się tutaj co cztery lata. My, mieszkając na co dzień w stolicy, chcemy być dla polskiego rządu zapleczem, płaszczyzną, którą można wykorzystać przygotowując chociażby kolejne wizyty polskich polityków. Pracując w różnych instytucjach: od rządowych po prawnicze, wyrobiliśmy sobie rozpoznawalną markę, którą chcemy zaoferować wraz z naszymi kontaktami. Memorandum, które przekazaliśmy premierowi, było więc z naszej strony swoistą ofertą” – mówi Artur Orkisz, zatrudniony jako regulation menager w AAA.
American-Polish Forum powstało przed kilkoma miesiącami i było spontaniczną potrzebą młodej waszyngtońskiej Polonii, która przede wszystkim chciała zagospodarować swój intelektualny i zawodowy kapitał na rzecz Polski. Bardzo szybko okazało się, że ich oferta może być rzeczową i opartą na znajomości amerykańskich mechanizmów. Dziesięciostronicowy List Otwarty, który przekazali premierowi Tuskowi porusza najistotniejsze kwestie i jak się wydaje największe mankamenty w kreowaniu wizerunku Polski w Stanach Zjednoczonych.
Jak napisali jego autorzy w Memorandum:
“(…) Stworzyliśmy więc listę rekomendacji dotyczącą działań w dziedzinie polityki, biznesu, nauki, kultury oraz działalności organizacji pozarządowych i instytucji międzynarodowych, których celem jest: zwiększenie polskiego wpływu na amerykańską politykę zagraniczną; promocja nowoczesnego wizerunku Polski w ośrodkach kształtowania opinii publicznej w USA, (…) wzmocnienie postrzegania Polski jako lidera w dziedzinie demokratyzacji transformacji gospodarczej pośród byłych krajów bloku sowieckiego i innych państw, gdzie dokonują się zmiany ustrojowe. (…)”.
Uważają, że mogłoby jeszcze lepiej wykorzystać swoje atuty wobec Stanów Zjednoczonych: strategicznego położenia geopolitycznego w Europie Środkowo-Wschodniej, zarówno energetycznego jak i obronnego. Podkreślają, że im silniejsza będzie rola Polski w Europie, tym bardziej Stany Zjednoczone będą się też liczyć z naszym krajem. Ale o tym trzeba mówić nie tylko w Waszyngtonie; tutaj ogromną rolę do spełnienia mają amerykańskie media, do których przede wszystkim trzeba dotrzeć i w celu takiej promocji je wykorzystać.
“APF” postuluje, by polski rząd zintensyfikował wysiłki mające na celu pokazanie Amerykanom Polski dynamicznej i przedsiębiorczej, gospodarczego tygrysa rozwijającego się w tempie ponad 6 procent rocznie, wchłaniającego ponad 20 miliardów dolarów zagranicznych inwestycji rocznie, lidera Europy Środkowo-Wschodniej, którego PKB w tym roku po raz pierwszy przewyższy PKB Szwecji i Szwajcarii i który za kilka lat znajdzie się najprawdopodobniej w grupie 20 największych gospodarek świata. Nowoczesna akcja marketingowa, brandingowa i public relations jest konieczna do zmiany wizerunku Polski.
Niezbędnie jest również wpływanie na amerykańskie media, bowiem kontakty z sektorem medialnym są nieodzowne dla bardziej profesjonalnego i wszechstronnego promowania wizerunku Polski i polskich interesów. Należy fundować stypendia i popierać wymianę amerykańskich i polskich dziennikarzy oraz zwiększenie obecności przedstawicieli instytucji polskich w amerykańskich mediach” – piszą autorzy Listu.
“Polska w znaczącym stopniu zmieniła swój wizerunek po roku ’89, ale czujemy, że teraz jest kolejny, nowy etap. Dlatego chcemy poszerzyć wachlarz narzędzi, którymi już dysponuje polski rząd. Chcemy dodać skuteczne metody promocyjne – deklaruje Michał Safianik z Atlantic Council. I dodaje – Mamy nadzieję, że nasz głos zostanie w Warszawie usłyszany. Wierzę w to, że teraz jest otwartość i wrażliwość na naszą inicjatywę. Zarówno pan premier jak i minister Sikorski okazali szczere zainteresowanie naszym Listem i obiecali go uważnie przeczytać”.
Członkowie American-Polish Forum, choć świadomi swojej wartości i wagi ich zawodowych kontaktów nie lansują się na “nowy głos Polonii”. Z dużą atencją mówią o dokonaniach chicagowskiej i nowojorskiej Polonii”.
– “My nie tylko chcemy, ale wiemy, że powinniśmy współpracować z zasłużoną Polonią. Mamy może inną wizję pomocy Polsce ale to wynika wyłącznie ze znajomości specyficznej waszyngtońskiej sytuacji. Jesteśmy “Nową Polonią” tylko w kontekście tego, że jesteśmy młodzi” – wyjaśnia Paula Olearnik, doktorantka Uniwersytetu Georgetown.
Przedstawiciele APF mają nadzieję, że swoim entuzjazmem i energią zarażą nie tylko Amerykanów polskiego pochodzenia. – “Na razie udało nam się zebrać trochę młodej waszyngtońskiej Polonii, ale mamy nadzieję, że będą do nas dołączać wszyscy, którzy chcą swoje umiejętności i wiedzę przekazać na rzecz Polski” – mówi Błażej Misztal pracujący dla Bi-partisan Policy Center.
W ciągu najbliższych miesięcy planują zorganizowanie serii spotkań informacyjnych, których celem ma być przedstawienie ich inicjatyw, pomysłów i perspektyw pierwszej grupie profesjonalistów zainteresowanych sprawami polsko-amerykańskimi w Waszyngtonie. Chcą również pochylić się nad strategią budowania profesjonalnego lobbingu reprezentującego interesy Polski na Kapitolu.
Czy uda się w Warszawie wykorzystać kapitał zadeklarowany przez młodych z Waszyngtonu? Czy młodym z Waszyngtonu nie podetniemy sami skrzydeł, próbując ich skonfliktować z innymi polonijnymi środowiskami? Byłoby bardzo szkoda… Na razie życzymy im wytrwałości i konsekwencji działania.
Tekst i zdjęcia:
Małgorzata Błaszczuk
P.S. Warto dodać, że American-Polish Forum swoje Memorandum przekazało także do Kancelarii Prezydenta RP.
American-Polish Forum chce pomagać Polsce – List otwarty do premiera Donalda Tuska
-