William J. Haynes, główny radca prawny Pentagonu i nadzorca komisji militarnych w Guantanamo, złożył rezygnację z pracy, by „wrócić do prywatnego życia”.
Chociaż sekretarz obrony Robert Gates na pożegnanie wyraził słowa uznania za „wybitne zasługi dla Departamentu Obrony”, to Haynes pozostawia za sobą szeroko krytykowane i zdyskredytowane komisje, za co sam ponosi winę.
Haynes, który rozpoczął karierę w Pentagonie za Donalda Rumsfelda, odegrał dużą rolę w opracowaniu regulaminu administracji Busha odnośnie metod przesłuchań i traktowania więźniów pojmanych w „wojnie z terrorem”.
W notatkach i publicznych wystąpieniach opowiadał się za stosowaniem tortur i pozbawienia więźniów prawa do możliwości udowodnienia swej niewinności w sądach.
W notatce z 2002 roku rekomendował takie techniki, jak 24-godzinne przesłuchania, 30-dniową izolację, pozbawienie światła i dźwięku, przytapianie więźnia do momentu, gdy zacznie bać się o własne życie, grożenie śmiercią i wystawianie na ekstremalne temperatury. Haynes powiedział również, że więźniów z Guantanamo Bay nie chronią Konwencje Genewskie.
Krytyki pod adresem Haynesa zaostrzyły się po rezygnacji głównego prokuratora militarnych komisji w Guantanamo, pułkownika Morrisa Davis.
W październiku ub. roku Davis oświadczył, że Haynes i inne osoby wyznaczone z klucza politycznego, zaczęły się bezprawnie wtrącać do jego pracy.
Pułkownik zrezygnował, gdy Haynesa wyznaczono na nadzorcę militarnych komisji. „Każdy ma własną opinię, jednakże z chwilą, gdy Haynes zyskał wyższą pozycję, jego opinie stały się rozkazami”.
W ub. tygodniu w wywiadzie z tygodnikiem Nation pułk. Davis wyznał, że Haynes, który nadzoruje zarówno prokuratora jak i obronę, powiedział mu, że „nie życzy sobie żadnych uniewinnień, a tylko wyroki skazujące, gdyż po tak długim trzymaniu tych ludzi w zamknięciu, nie można tłumaczyć, że siedzieli niewinnie”. (The Nation – eg)
Zwolennik tortur odchodzi z Pentagonu
-