Waszyngton (CT) – Ceny ropy naftowej wzrosły dramatycznie wraz z upadkiem nadziei na szybką naprawę dotkniętego korozją rurocią-gu BP PLC, drugiej co do wielkości kompanii naftowej na świecie.
BP gwałtownie zatrzymała wysyłkę ropy ze swego po-tężnego pola naftowego na Alasce, gdy okazało się, że przecieki ze skorodowanego rurociągu mogą stanowić poważne zagrożenie dla środowiska. Naprawa może trwać tygodnie, a nawet miesiące. Odbije się to na światowym rynku naftowym, reagującym na najdrobniejsze przerwy, w rezultacie czego ceny idą w górę, nawet jeśli nie notuje się braku ropy na rynku.
Ropa naftowa z rejonu Zatoki Prudhoe (8% całej krajowej produkcji) dostarczana jest głównie na Zachodni Brzeg.
Już w poniedziałek cena wzrosła o $2.22 za baryłkę ropy i wynosi $76.98. Oznacza to, że w ciągu kilku dni podskoczą również ceny deta-liczne za benzynę, przy czym najwyższych cen może spodziewać się Kalifornia i okoliczne stany.
Problemy z gazociągiem nie mogły nastąpić w gorszym dla gospodarki czasie. Wysokie ceny źródeł energetycznych już są przyczyną wzrastającej inflacji i grożą spowolnieniem wzrostu gospodarczego w USA.
Rozmiary kłopotów BP stały się jasne, kiedy kompania ogłosiła, iż zamierza wymienić 73% rurociągu, czyli 16 z 22 mil linii tranzytowych.
Niespodziewana przerwa zredukuje krajowe wydobycie ropy o 400,000 baryłek dziennie zmuszając rafinerie do szukania ropy, którą można zastąpić dostawy z Zatoki Prudhoe, zwłaszcza jeśli to pole zostanie zamknięte na długi czas.
Administracja Busha zapowiedziała, że rozważy żądania rafinerii o dostęp do ropy ze strategicznych rezerw, jeśli zaistnieje taka potrzeba. Rezerwy – 688 milionów baryłek – znajdują się w zbiornikach w Teksasie i Luizjanie. Analitycy twierdzą, że transport na Zachodni Brzeg będzie sprawą bardzo trudną, ponieważ między tymi stanami nie ma żadnych rurocią-gów.
W ostatnich latach wzrosło światowe zapotrzebowanie na ropę, związane głównie z rosnącymi potrzebami szybko rozwijających się Chin i Indii. Sytuację tę pogorszyła przerwa w dostawach ropy z Nigerii. Iran zagroził wstrzy-maniem eksportu ropy, jeśli Stany Zjednoczone i inne kraje nałożą sankcje za rozwój irańskiego programu nuklearnego.
Eksperci wyrażają różne opinie na temat wpływu, jaki przerwa w dostawach z Alaski wywrze na rynek.
Jason Schenker z Wacchovia Bank i Philip Verleger, konsultant z Kolorado, nie spodziewają się tak ostrej reakcji rynku, jak po ubiegłorocznych huraganach. Verleger jest zdania, że braki można łatwo nadrobić, jeśli Arabia Saudyjska zwiększy produkcję ciężkiej ropy do przerobu w kalifornijskich rafineriach, pod warunkiem , że rurociąg BP zostanie szybko naprawiony.
Andrew Weismann z FTC Consulting w Waszyngtonie obawia się, że problemy BP mogą przyczynić się do wzrostu ceny za baryłkę ropy o 10-15 dolarów.
Phil Flyn, analityk z Alaron Trading Corp. w Chicago, spodziewa się skoku cen ropy do $80-$85 za baryłkę.
W ub. miesiącu BP PLC ogłosiła wzrost zarobków w II kwartale roku o 30%, do rekordowo wysokiej kwoty $7.32 miliarda. W reklamach telewizyjnych kompania ta kreuje się na championa w dziedzinie ochrony środowiska. W rzeczywistości dopuściła się zaniedbań, w wyniku czego zanotowano wiele przecieków niszczących naturalne środowisko. (eg)
Znów drożej?
-