American Civil Liberty Union (ACLU) informuje o niebezpiecznej klauzuli wprowadzonej do ustawy o obronie przez republikanina z Kalifornii kongr. Bucka McKeona w czasie sesji izbowego Komitetu Sił Zbrojnych.
Zatwierdzenie ustawy oznaczać będzie, że Kongres zbliżył się o kolejny krok do wojny bez końca. Nowe prawo zezwoli na wysyłanie amerykańskich żołnierzy do walki z terroryzmem wszędzie i kiedykolwiek.
Klauzula McKeona jest niczym innym, jak scedowaniem decyzji o wypowiadaniu wojny na prezydenta. Najbardziej zdumiewające jest to, że nie przeprowadzono żadnych przesłuchań na temat ustawy autoryzującej wojnę na całym świecie i nikt z Kongresu nie tłumaczy jej zasadności.
W przeciwieństwie do autoryzowanej wojny w Afganistanie celem złapania sprawców terrorystycznego ataku na USA, proponowane prawo zezwala na wojnę, nawet gdy nic nie świadczy o bezpośrednim zagrożeniu bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. W rzeczywistości dopuszcza do rozpoczęcia wojny gdziekolwiek przebywają osoby podejrzane o terroryzm. W każdym kraju, bez wyznaczania terminu trwania operacji, bez poszanowania granic i bez związku podejrzanych z al-Kaidą.
Jest rzeczą interesującą a zarazem niepokojącą, że Kongres pod osłoną nocy (sesja odbyła się o północy) wprowadza tego rodzaju ustawy, gdy zdecydowana większość Amerykanów domaga się zakończenia wojen w Afganistanie i Iraku.
(Inf. wł. – eg)