Firma lobbingowa byłego gubernatora Mississippi, Haley Barboura, BGR Group, reprezentuje rosyjski bank, który finansuje kompanię uczestniczącą w budowie irańskich zakładów nuklearnych Bushehr. Bank należy do rosyjskiego oligarchy, Michaiła Fridmana.
Barbour, jeden z najbardziej wpływowych członków Partii Republikańskiej, rozważał, lecz zrezygnował z ubiegania się o nominajcę GOP-u na prezydenta. Obecnie uważany jest za potencjalnego kandydata na wiceprezydenta. W ub. roku nazwał Iran największym zagrożeniem dla pokoju i stabilizacji świata.
Biorąc pod uwagę fakt, że firma Barboura reprezentowała bank finansujący nuklearne ambicje Iranu, mamy do czynienia z typowym przykładem, jak stanowczość polityków słabnie wobec lobbingowych dolarów.
Alfa Bank Fridmana jest największym bankiem w Rosji, a jej właściciel jednym z najbogatszych ludzi świata.
Londyński Sunday Time na- zwał kompanię Fridmana, Alfa Group (w skład której wchodzi Alfa Bank), „jednym z najbardziej kontrowersyjnych imperiów biznesowych na całej planecie”.
Alfa Bank jest klientem BGR Group od 2002 roku. Barbour wygrał wybory na gubernatora Mississippi w listopadzie 2003 roku. Porzucił firmę i objął urząd w styczniu 2004 roku. Po dwóch kadencjach w tym roku powrócił do swego biura lobbingowego w Waszyngtonie.
Sprawując urząd gubernatora za pracę wykonaną dla BGR Group, dostawał $300 tysięcy rocznie z tzw. „blind trust”.
Według własnego publicznego raportu, w latach 2006 – 2007, Alfa Bank udzielał pożyczek kontrolowanej przez rosyjski rząd kompanii Atomstroyexport, która odegrała główną rolę w rozwoju irańskiego programu nuklearnego. Oprócz pożyczek Alfa świadczyła tej kompanii „inne usługi”.
Jeffry Birnbaum, rzecznik BGR Group i były reporter Wall Street Journal, który specjalizował się w dogłębnym badaniu działalności firm lobbingowych, odrzucił próby wiązania BGR, Alfy i Iranu.
„Sam fakt, że Alfa Bank udzielał kredytu kompanii, która ma powiązania biznesowe z Iranem, nie czyni z Alfy finansisty nuklearnego programu Iranu. Po raz ostatni Alfa miała z Atomstroyerxport kontakt w 2008 roku. Bank wycofał się, kiedy ONZ głosował za sankcjami przeciw Iranowi”, mówi Birnbaum.
W 2007 roku Alfa Bank oś-wiadczył, że nie jest głównym źródłem finansowania irańskiego programu, przewodniczący Fridman i Alfa Group nie odgrywają centralnej roli w rozwoju tego programu, ani nie sprzedają samolotów irańskiemu rządowi, jak podawał Fox News, ukrywając, że firma lobbingowa Barboura reprezentowała bank Fridmana.
Za pośrednictwem Birbauma Huffington Post zwrócił się do CEO Alfa Bank z szeregiem pytań. Uzyskano raczej skromną odpowiedź. Stwierdzono, że bank nie ma już żadnych inwestycji w Iranie, a wszystkie bezpośrednie kontakty zakończyły się po ogłoszeniu sankcji ONZ. Nie udzielono odpowiedzi na pytania dotyczące koneksji banku z Atomstroyerxport i państwową firmą nuklearną Rosatom.
Birnbaum odmówił wyjaśnienia, na co dokładnie fundusze dostarczone przez Alfa Bank Atomstroyexportowi zostały przeznaczone i czy BGR o tym wiedziała. Bez tych informacji trudno ustalić, czy fundusze szły na irański program nuklearny.
Nie ma natomiast żadnych wątpliwości co do działalności Atomstroyexport, która zbudowała w Iranie nuklearne zakłady Busherh.
Busherh nie zawsze budził kontrowersje. Kiedy w 1975 roku rozpoczęto budowę zakładów, amerykańskie i europejskie kompanie dostarczały materiały i techniczną ekspertyzę. Dopiero z chwilą, gdy doszło do ochłodzenia stosunków między Zachodem a Iranem, Rosja pomogła w ukończeniu projektu, co wzbudziło niepokój Stanów Zjednoczonych. W 1995 roku sekretarz stanu, Warren Christopher, wezwał Rosję do wycofania się z budowy nuklearnych zakładów w Iranie.
Powiązania BGR Group Haleya Barboura z bankiem finansującym budowę Bushehr świadczą, że tam gdzie są pieniądze, nie liczy się polityka państwa. I jest to tylko jeden przykład konfliktu interesów między Waszyngtonem a firmami lobbingowymi, które uganiają się za zamożnymi klientami z całego świata.
(HP – eg)
