Były gubernator stanu Nowy Jork, Eliot Spitzer, występując w programie MSNBC „The Rachel Maddow Show” mówił o aktualnym kryzysie finansowym i przyczynach swojej rezygnacji ze stanowiska.
Spitzer skrytykował administrację Baracka Obamy za sposób, w jaki ratuje niewypłacalne banki. Jako prokurator generalny Nowego Jorku Spitzer ścigał sądownie AIG i inne banki z Wall Street. Widzi silne powiązania między tymi sprawami a obecnym kryzysem. W postępowaniu banków nadal dostrzega to, co nazywa „fundamentalnymi oszustwami w rachunkowości”.
Spitzer obawia się, że mimo bilionów dolarów rządowych na ratowanie tych kompanii, zmiany nie są wystarczające, ponieważ nie podjęto stanowczych kroków w celu zwalczenia układowych problemów kompanii, uważanych za zbyt duże, by pozwolić im na upadek.
„Odbudowujemy ten sam gmach. Umacniamy pierwszeństwo tych kompanii. Ciągle stawiamy zbyt duże struktury. Podatnicy znów będą je wykupywać, gdy wpadną w kłopoty. Administracja nie myśli o tym teraz, gdy dzięki naszym dolarom ożywia chory system bankowy”.
Spitzer zwraca uwagę, że w zasadzie nic nie zmieniło się poza przerzuceniem odpowiedzialności na podatników za stan finansowy banków. Przy czym podatnicy nic na tym nie skorzystali.
Eliot Spitzer składa winę za sytuację kraju na machlojki Wall Street i na Kongres, któremu zarzuca, że kryjąc się za wolnorynkowymi hasłami przymykał oczy na wszelkie niekontrolowane posunięcia firm finansowych w zamian za hojne wpłaty na kampanie wyborcze. (HP – eg)
