Chicago (Inf. wł., Internet) – Policja chicagowska wzmocniła patrole w północnej dzielnicy, a zwłaszcza w Lincoln Park i Lakeview. Do wczoraj odnotowano w tym rejonie 6 napadów rabunkowych z pobiciami.
W każdym przypadku ofiarą był młody mężczyzna zaatakowany przez grupę trzech lub czterech napastników: jednego Latynosa i Afroamerykanów, którzy nie byli uzbrojeni, ale używali pięści i kopniaków.
Do ataków doszło w nocy lub nad ranem. Czterech mężczyzn zostało pobitych, choć spełniło żądania napastników i oddało portfele i telefony komórkowe.
Większość ofiar została hospitalizowana w wyniku ciężkich obrażeń.
Jeden z mężczyzn napadnięty został około godz. 11 w nocy w poniedziałek 3 sierpnia w Lincoln Park, w pobliżu Muzeum Przyrodniczego im. Peggy Notebaert, w rejonie skrzyżowania North Cannon Drive i West Fullerton Parkway.
36-letni Afroamerykanin z dzielnicy Beverly prowadził rower po trawniku, gdy został osaczony przez napastników.Rzucił im 137 dol. w gotówce i zaczął się bronić łańcuchem i kłódką od roweru. Bandyci zabrali pieniądze i uciekli.
W poniedziałek przed godziną 5 rano w okolicy 3340 N. Halsted w dzielnicy Lakeview został zaatakowany 24-letni mężczyzna. Napastnicy pobili go i zrabowali mu telefon komórkowy.
Policja apeluje do mieszkańców północnej dzielnicy, aby starali się nie pozostawać w pojedynkę na ulicy, tylko zawsze z drugą osobą.
Do pozostałych incydentów doszło między godziną 2 a 4 rano w Lincoln Park w rejonie ulic: W. Fullerton, N. Stockton, N. Cleveland i W. Webster. (ao)
