Zwycięstwo kandydata GOP-u w mieście Nowy Jork, gdzie przewaga demokratów w stosunku do republikanów wynosi 3 do 1, wydawało się niemożliwe. Od blisko stu lat demokraci wygrywali wszystkie wybory do federalnej Izby Reprezentantów. Tym razem stało się inaczej.
Sfrustrowani sytuacją ekonomiczną nowojorczycy, w specjalnych wyborach na miejsce zwolnione przez Davida Weinera, wybrali politycznego nowicjusza, republikanina Boba Turnera, który pokonał Davida Weprina, demokratycznego reprezentanta stanowej legislatury.
Zdumiewający wynik wyborów w okręgu Brooklyn-Queens odzwierciedla niebezpieczny klimat dla prezydenta Obamy teraz, gdy przygotowuje się do walki o drugą kadencję.
Również we wtorek odbyły się specjalne wybory do Izby Reprezentantów w Newadzie. Wygrał je republikanin Mark Amodei.
Nastrój społeczeństwa pogorszył się znacznie od maja, gdy demokratka Kathy Hochul niespodziewanie odniosła zwycięstwo w republikańskim okręgu, powtarzając, że będzie chronić programu Medicare.
Weprin próbował tej samej strategii. Wysokie bezrobocie i niezadowolenie wyborców z negocjacji na temat pułapu publicznych zadłużeń przesłoniły kwestie związane z federalnymi programami.
Demokratyczni liderzy tłumaczą porażkę niską frekwencją w wyborach. „Rezultaty dzisiejszych wyborów nie świadczą o tym, co stanie się w 2012 roku, kiedy demokraci będą ubiegać się o miejsca republikanów, którzy głosowali za likwidacją Medicare i cięciami w Social Security, a równocześnie stanęli w obronie ulg podatkowych dla korporacji i ultra bogatych Amerykanów”, powiedział przewodniczący demokratycznego kongresowego komitetu wyborczego, Steve Israel.
Republikanie przyjęli zwycięstwo Turnera jako powód do odpierania programu prez. Obamy o tworzeniu miejsc pracy kosztem $447 miliardów. „Dziś nowojorczycy przekazali demokratom silne ostrzeżenie. Nadszedł czas, by odrzucić nieudany pakiet bodźców”, oświadczył marszałek Izby Reprezentantów John Boehner.
56-letni ortodoksyjny żyd ze znanej rodziny politycznej, Weprin zdawał się być właściwym kandydatem do reprezentowania w większości białego pracującego okręgu, zamieszkiwanego w 40% przez żydów. Niespodziewanie musiał bronić siebie i prez. Obamy. Wyborcy mieli mu za złe poparcie dla gejowskch małżeństw i stanowisko wobec Izraela. Z tej przyczyny stracił część żydowskich głosów.
70-letni Turner, katolik, obiecywał znieść programy Obamy. Otrzymał pomoc od znanych i wpływowych republikanów, w tym byłego burmistrza Nowego Jorku, Rudy´ego Giuliani.
Poprzednik Giulianiego, demokrata Ed Koch, poparł Turnera już w lipcu, by zmusić Obamę do zmiany polityki wobec Izraela. Weprin naraził się wyborcom również za poparcie propozycji o wystawieniu islamskiego centrum kulturalnego i meczetu w pobliżu miejsc, gdzie stały wieże World Trade Center, zawalone w czasie terrorystycznego ataku 9/11.
Weiner ustąpił z Izby Reprezentantów pod naciskiem liderów swej partii, gdy wyszło na jaw, że wysyłał do kobiet poznanych przez internet seksualnie prowokacyjne fotografie.
(HP – eg)