Redukcja służby z 15 do 12 miesięcy

Waszyngton (AP) – Prezydent Bush potwierdził informację o zmniejszeniu służby żołnierzy z formacji bojowych z 15 do 12 miesięcy. „Redukcja złagodzi ciężar, jaki spoczywa na żołnierzach i ulży nieco naszym wspaniałym rodzinom wojskowym”, powiedział Bush.

Prezydent z uznaniem mówił o postępie w zakresie bezpieczeństwa w Iraku. Stwierdził, że terroryści czmyhają w popłochu, a sytuacja może ulec poprawie na tyle, że wkrótce może dojść do zmniejszenia liczebności amerykańskich wojsk w tym kraju. Podkreślił, że w ostatnich tygodniach znacznie zelżała przemoc.

W szóstym roku wojny Irak pozostaje jednym z kluczowych tematów kampanii prezydenckiej. Republikański kandydat, sen. John McCain, bezustannie oskarża demokratę, sen. Baracka Obamę, o bezmyślne planowanie wycofania wojsk. Obama odpowiada, że amerykańskie wojska nigdy nie powinny się tam znaleźć.

Po przekazaniu dobrej wiadomości o zmniejszeniu czasu służby żołnierzy, Bush powiedział, że dowódca wojsk USA, gen. David Petraeus i ambasador USA w Iraku, Ryan Crocker, „ostrzegają, że postęp może się odwrócić, choć na razie jest szansa na utrzymanie niskiego poziomu przemocy”.

„Progres w Iraku przyczynił się do sukcesu naszej polityki powrotu. Sprowadziliśmy do kraju wszystkie trzy brygady bojowe i trzy oddziały marines, które znalazły się tam w ramach zwiększenia liczebności wojsk, celem poprawienia bezpieczeństwa”.

W Iraku nadal przebywa około 147,000 amerykańskich żołnierzy.
„Robimy postępy w dyskusjach z premierem al-Maliki w sprawie strategicznego porozumienia, które ma być podstawą do obecności naszych wojsk w Iraku po wygaśnięciu mandatu ONZ z dniem 31 grudnia. Nasz kraj jest w stanie wojny. Al-Kaida ucieka z Iraku, lecz terroryści nadal są bardzo niebezpieczni i zdecydowani na uderzenie w USA lub naszych sprzymierzeńców”.

Biały Dom miał nadzieję, że negocjacje w sprawie paktu strategicznego zakończą się w lipcu. Nie wyszło, ponieważ Bagdad wysunął szereg zastrzeżeń wobec amerykańskich propozycji, m.in. żądania pełnego immunitetu dla żołnierzy i kontraktorów z USA. Sprawa rozbija się także z powodu uporu rządu al-Malikiego, który domaga się ustanowienia daty ustąpienia amerykańskich wojsk z Iraku. (eg)