0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedPrzemówienie prezydenta Obamy

Przemówienie prezydenta Obamy

-

Poniżej zamieszczamy obszerne fragmenty przemówienia prezydenta Baracka Obamy na temat tworzenia miejsc pracy, wygłoszonego w czwartek przed obu izbami Kongresu:

 

REKLAMA

„Spotykamy się w trudnym czasie dla kraju. W dalszym ciągu borykamy się z kryzysem ekonomicznym, który pozostawił miliony ludzi bez pracy, i z kryzysem politycznym, który pogorszył sytuację.

 

W tym tygodniu dzienikarze zadawali sobie pytania: Jakie znaczenie przemówienie to będzie mieć dla prezydenta, co oznacza dla Kongresu, jak wpłynie na sondaże i na przyszłe wybory.

 

Milionów Amerykanów nie obchodzi polityka. Są zajęci codziennymi troskami. Wielu spędziło miesiące na szukaniu pracy. Inni oszczędzają rezygnując z rodzinnych wyjść na miasto, by zaoszczędzić na benzynie lub zapłacić ratę za dom. Jeszcze inni pracują po osiągnięciu wieku emerytalnego, by wysłać dziecko na studia.

 

Ci mężczyźni i kobiety wyrastali wierząc, że w Ameryce praca i odpowiedzialność przynoszą korzyści. Wierzyli w kraj, gdzie wszyscy mieli równe szanse i wszyscy dzielili odpowiedzialność, gdzie uczciwa praca i lojalność wobec pracodawcy była nagradzana przyzwoitą wypłatą, dobrymi świadczeniami i od czasu do czasu podwyżką. Każdy miał szanse na lepsze życie w Ameryce.

 

Od dłuższego czasu ta społeczna ugoda zaczęła się kruszyć. Amerykanie rozumieją, że Waszyngton nie zawsze stawia ich interesy na pierwszym miejscu.

 

Ludzie ciężko pracują, by wywiązać się ze swoich obowiązków. Chcę dziś zapytać, czy my wywiążemy się z naszych? Czy w obliczu krajowego kryzysu skończymy wreszcie z politycznym cyrkiem i zrobimy coś dla gospodarki? Czy możemy przywrócić sprawiedliwość i bezpieczeństwo, które definiowały nasz kraj od samego powstania?

 

Ci z nas, którzy znaleźli się dziś tutaj, nie mogą rozwiązać wszystkich problemów kraju. Odnową nie będzie kierował Waszyngton, pokierują nią biznesy i pracownicy, lecz my możemy pomóc. Już teraz możemy podjąć kroki, które poprawią sytuację naszych ludzi.

 

Wysyłam do Kongresu plan, który powinniście zatwierdzić w terminie natychmiastowym. Nazywa się American Jobs Act. Nie ma w tej ustawie nic kontrowersyjnego. Wszystkie propozycje poparli wcześniej demokraci i republikanie. Wielu z nich siedzi na tej sali. Wszystko w tej ustawie będzie opłacone, nie trzeba zaciągać pożyczek.

 

Cel American Jobs Act jest prosty: chcemy dać zatrudnienie większej liczbie ludzi i więcej pieniędzy tym, którzy pracują. Ustawa stworzy miejsca pracy dla robotników budowlanych, nauczycieli, weteranów i ludzi, którzy od dawna pozostają na bezrobociu. Zapewni ulgi podatkowe dla kompanii za przyjmowanie nowych pracowników, zmniejszy o połowę podatki ściągane z czeków każdego pracującego Amerykanina i każdego małego biznesu. Posłuży jako iskra zapalna dla ekonomii, da kompaniom pewność, że jeśli zainwestują i zatrudnią ludzi, to będą mieć klientów dla swych produktów i serwisu.

 

Powinniście natychmiast zatwierdzić ten plan.

 

Każdy z nas wie, że małe biznesy to podstawa naszej gospodarki. Wiecie też, że podczas gdy korporacyjne profity bardzo wzrosły, to mniejsze kompanie nadal borykają się z trudnościami. Tak więc, każdy, kto z taką pasją mówi o ułatwieniu życia tym, którzy tworzą miejsca pracy, powinien poprzeć ten plan.

 

Zatwierdźcie tę ustawę, zatwierdźcie ją, a od jutra małe biznesy dostaną cięcia podatkowe za zatrudnienie nowych pracowników lub podniesienie płac. Zatwierdźcie, a właściciele małych biznesów od nowego roku zobaczą podatki od wypłat zmniejszone o połowę. Jeśli ktoś zatrudnia 50 osób ze średnimi płacami, to zaoszczędzi 80 tysięcy. Wszystkie biznesy będą mogły odpisywać od podatków inwestycje z 2012 roku.

 

Nie tylko demokraci popierali tego rodzaju propozycje. Pięćdziesięciu republikanów z Izby Reprezentantów proponowało identyczny plan.

 

Przyjmijcie tę ustawę. Ludzie dostaną pracę przy odbudowie Ameryki. Wszyscy wiemy, że drogi i mosty w całym kraju są zniszczone, autostrady przepełnione, a ruch powietrzny zagęszczony. To szaleństwo.

 

Budowa światowej klasy systemu transportowego jest częścią tego, co uczyniło z nas ekonomiczne supermocarstwo. A teraz mamy siedzić z tyłu i przyglądać się jak Chiny budują nowe porty lotnicze i nowe trasy kolejowe? W czasie, kiedy miliony bezrobotnych mogłyby je budować w Ameryce?

 

W całej Ameryce prywatne kompanie budowlane tylko czekają na zlecenia na pracę. Na jednej z najbardziej uczęszczanych przez ciężarówki dróg, między Ohio a Kentucky, jest most, który wymaga naprawy. Wykonanie projektu transportu publicznego w Houston pomogłoby w likwidacji najgorszych w kraju korków na drogach. Szkoły czekają na remonty. Czy możemy spodziewać się po naszych dzieci najlepszych wyników, gdy szkoły dosłownie rozpadają się? To jest Ameryka. Każde dziecko zasługuje na dobrą szkołę i my możemy im to zapewnić, jeśli teraz zatwierdzimy ustawę.

 

American Jobs Act przyczyni się do renowacji i modernizacji przynajmniej 35,000 szkół. Ludzie znajdą zatrudnienie przy naprawianu dachów, wymianie okien, instalowaniu laboratoriów i internetu, przy renowacji domów i biznesów w miejscach najbardziej dotkniętych foreclosure. Zaczniemy realizować projekty transportowe, a żeby mieć pewność, że pieniądze są właściwie wydawane, oprzemy się o już zatwierdzone reformy. Nie będzie funduszy na stanowe miniprojekty, na mosty do nikąd. Ustanowimy niezależny fundusz, by przyciągnąć prywatne dolary i dawać pożyczki w oparciu o dwa kryteria: jak bardzo dany projekt jest w danym miejscu potrzebny i w jakim stopniu poprawi ekonomię.

 

Pomysł ten został zaczerpnięty z ustawy opracowanej przez republikanina z Teksasu i demokratę z Massachusetts. Zwiększenie prac budowlanych zyskało poparcie zarówno największej amerykańskiej organizacji biznesowej jak i największej amerykańskiej organizacji związków zawodowych. Jest to tego rodzaju propozycja, jaką w przeszłości popierali demokraci i republikanie. Powinniście ją bezzwłocznie zatwierdzić.

 

Zatwierdźcie tę ustwę, a tysiące nauczycieli w każdym stanie powróci do pracy. Są to ludzie, którzy przygotowują nasze dzieci do zmierzenia się ze światem, gdzie rywalizacja nigdy nie była tak ostra. Podczas gdy państwa, takie jak Korea Południowa, zwiększają liczbę nauczycieli, my masowo ich zwalniamy. To podważa przyszłość naszych dzieci i naszą. Z tym trzeba skończyć. Zatwierdźcie tę ustawę i pozwólcie nauczycielom powrócić do klas.

 

Jeśli zatwierdzicie ustawę, to za zatrudnienie weteranów kompanie dostaną dodatkowo kredyt podatkowy. Zwracamy się do tych mężczyzn i kobiet, by pozostawili swoje kariery, opuścili rodziny i ryzykowali życiem za nasz kraj. Ostatnią rzecz, jaką powinni robić po powrocie do domu, to walka o pracę.

 

Zatwierdzicie ustawę, to za zatrudnienie każdego, kto przez dłużej niż 6 miesięcy szukał pracy, kompanie dostaną $4 tysiące kredytu. Plan ten, na który zwracali uwagę republikańscy liderzy, opracowaliśmy na podstawie programu z Georgii, gdzie osoby, które dostają świadczenia dla bezrobotnych nabierają w różnych przedsiębiorstwach nowych umiejętności, równocześne szukając pracy. Plan ten przedłuża ubezpieczenia dla bezrobotnych o następny rok. Gdybyśmy wstrzymali świadczenia dla milionów Amerykanów i ludzie ci przestaliby wydawać pieniądze na podstawowe potrzeby, to byłby to silny cios dla naszej ekonomii.

 

Demokraci i republikanie wiele razy zatwierdzali ubezpieczenia dla bezrobotnych. Teraz w okresie przedłużających się trudności powinniście zrobić to ponownie. I to jak najszybciej.

 

Jeśli zatwierdzicie ustawę, to typowa pracująca rodzina w przyszłym roku zaoszczędzi w podatkach 1500 dolarów, w ten sposób przedłużymy cięcia podatkowe już zatwierdzone na ten rok. Jeśli dopuścimy do wygaśnięcia cięć, jeśli nic nie zrobimy, to średnia klasa zostanie obciążona podwyżką podatku w najgorszym dla niej czasie. Nie możemy do tego dopuścić. Wiem, że niektórzy z was złożyli przysięgę, że nigdy nikomu nie podniesiecie podatków. Nie można teaz robić wyjątków i dopuścić do podniesienia podatków średniej klasy. I właśnie dlatego powinniście zatwierdzić tę ustawę.

 

American Jobs Act stworzy nowe miejsca pracy dla robotników budowlanych, nauczycieli, weteranów, policji, młodych ludzi i bezrobotnych. Zapewni kredyty podatkowe kompaniom, ulgi podatkowe właścicielom małych biznesów i cięcia doatkowe dla średniej klasy. American Jobs Act nie zwiększy deficytu. Wszystko zostanie zapłacone. Jak to zrobimy?

 

Porozumienie z lipca o cięciach wydatków rządowych o około bilion dolarów w ciągu następnych 10 lat, stawia przed Kongresem również zadanie przedstawienia przed Bożym Narodzeniem tego roku dodatkowych oszczędności w wysokości półtora biliona dolarów. Dziś zwracam się do was o zwiększenie tej kwoty tak, by pokryła koszty American Jobs Act. Tydzień od przyszłego poniedziałku przedstawię bardziej ambitny plan, który nie tylko uwzględni koszty tej ustawy, lecz ustabilizuje nasze długi w przyszłości.

 

„…. Plan ten zredukuje deficyt poprzez dodatkowe cięcia wydatków, dzięki umiarkowanym zmianom w programach Medicare i Medicaid oraz reformie kodu podatkowego. Zwrócimy się do najbogatszych Amerykanów i największych korporacji o płacenie wyższych podatków… Zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy członkowie mojej partii uważają, że w programach tych nie powinniśmy wprowadzać żadnych zmian. Rozumiem ich obawy. Prawda jest jednak taka, że miliony Amerykanów polegają na Medicare po przejściu na emeryturę. Do tych milionów w przyszłości dojdą następne miliony. Za świadczenia medyczne płacą przez cały okres pracy zarobkowej. Zasługują na nie. Starzejące się społeczeństwo i rosnące koszty opieki medycznej sprawiają, że wydatki rosną zbyt szybko, by program można było utrzymać. Jeśli nie zaczniemy stopniowo reformować tego systemu, równocześnie chroniąc obecnych odbiorców świadczeń medycznych, to program przestanie istnieć, gdy nowe pokolenie emerytów będzie go potrzebować. Musimy zreformować Medicare po to, by je umocnić.

 

Zdaję sobie sprawę, że wielu republikanów nie godzi się na podnoszenie podatków dla najbogatszych, choć ich najbardziej na to stać. Powiem to, o czym każdy Amerykanin wie: podczas gdy większość ludzi walczy o związanie końca z końcem, grupa najbardziej wpływowych obywateli i najbardziej zyskownych korporacji korzysta z ulg podatkowych, jakich nikt inny nie ma. W tej chwili Warren Buffet jest w niższym przedziale podatkowym niż jego sekretarka. To szaleństwo. Prosił nas, byśmy tę sytuację zmienili. Musimy mieć taki kod podatkowy, w którym wszyscy płacą sprawiedliwie. Wierzę, że przeważająca liczba bogatych Amerykanów i szefów korporacji chętnie zapłaci więcej, jeśli pomoże to w rozwoju ekonomii i wprowadzi fiskalny porządek.

 

… Eliminując ulgi i odpisy podatkowe możemy zmniejszyć najwyższy w świecie podatek korporacyjny. Nasz kod podatkowy nie powinien dawać korzyści kompaniom, które mogą sobie pozwolić na najbardziej wpływowych lobbystów. Korzyści powinny czerpać kompanie, które inwestują i tworzą miejsca pracy tu, w Stanach Zjednoczonych.

 

Tak więc, możemy zredukować deficyt, spłacić długi i pokryć koszty planu tworzenia prac. Żeby to zrobić, musimy ustalić priorytety. Musimy zadać sobie pytanie, jaka jest najlepsza metoda rozwinięcia ekonomii i zwiększenia zatrudnienia? Czy powinniśmy utrzymać ulgi dla kompanii naftowych, czy też użyć te pieniądze na kredyty podatkowe dla małych biznesów za zatrudnienie nowych pracowników? Czy powinniśmy utrzymać ulgi dla milionerów i miliarderów, czy też zatrudnić zwolnionych nauczycieli? Na jedno i drugie nas nie stać.

 

Tu nie chodzi o polityczne popisy ani nie jest to wojna klasowa. Tu chodzi o prosty rachunek i wybór, przed jakim stoimy. Jestem dość pewny, że wiem, jakiego wyboru dokonałaby większość Amerykanów.

 

American Jobs Act odpowiada na potrzebę kreowania miejsc pracy już teraz, w tym momencie. Nie możemy się jednak zatrzymać… musimy myśleć o przyszłości, o kreowaniu dobrze płatnych prac dla średniej klasy. Żyjemy w czasach, kiedy technologia pozwala kompaniom na przenoszenie biznesu w każdą stronę świata. Jeśli chcemy, by tu powstawał, zatrzymał się tutaj i tu zatrudniał, to w budowie, nauce i innowacjach musimy prześcignąć każde inne państwo na świecie.

 

… Moja administracja podejmie kroki, by zwiększyć własną konkurencyjność. Jeśli, na przykład, właściciel małego biznesu ma kontrakt z federalnym rządem, to upewnimy się, że za wykonaną robotę szybciej dostanie zapłatę niż teraz. Planujemy rozprawić się z biurokracją, która wstrzymuje nowe kompanie przed pomnożeniem kapitału. Żeby pomóc odpowiedzialnym właścicielom domów, zwrócimy się do federalnych agencji, by pomogły ludziom w przefinansowaniu pożyczek hipotecznych na niski procent (w tej chwili około 4%), co zaoszczędzi rodzinie powyżej $2 tysięcy rocznie, a tym samym podniesie ekonomię ciągle obciążoną spadkiem cen domów.

 

Niektóre rzeczy możemy zrobić sami. Inne wymagają udziału Kongresu. Dziś zatwierdziliście ustawę, która znosi przestarzały proces patentowy i wprowadza nowy, tak że wynalazcy w krótkim czasie mogą obrócić swoje pomysły w biznes. Takich akcji potrzebujemy.

 

Teraz przyszedł czas na serię porozumień handlowych, by ułatwić amerykańskim kompaniom sprzedaż swoich produktów do Panamy, Kolumbii i Korei Południowej, a równocześnie pomóc tym ludziom, którzy stracili pracę z powodu globalnej rywalizacji. Jeśli Amerykanie mogą kupować samochody Kia i Hyundai, to chcę, by Koreańczycy jeździli samochodami Forda, Chevroleta i Chryslera. Chcę, by na całym świecie pokazało się więcej produktów z napisem „Made in America”.

 

…Zmobilizowaliśmy liderów biznesu do wyszkolenia 10,000 amerykańskich inżynierów rocznie, by kompanie zapewniły im trening. Inne biznesy pokrywają opłaty za naukę tych robotników, którzy zdobywają nowe umiejętności w community colleges. Zrobimy wszystko, by nowe gałęzie przemysłu rozwijały się w Stanach Zjednoczonych a nie w Chinach czy w Europie. Jeśli zapewnimy właściwe bodźce i właściwą pomoc, a nasi partnerzy będą postępować zgodnie z przyjętymi zasadami, to będziemy w stanie budować wszystko od samochodów o niskim zużyciu paliwa, przez biopaliwa, po półprzewodniki, które będziemy sprzedawać na całym świecie.

 

Zdaję sobie sprawę, że niektórzy z was mają inną teorię na temat rozwoju ekonomicznego. Niektórzy z was szczerze wierzą, że jedynym rozwiązaniem ekonomicznych bolączek jest zmniejszenie wydatków rządu i eliminacja większości regulacji.

 

Zgadzam się, że nie możemy pozwolić sobie na zbędne wydatki i w tym zakresie będę współpracował z Kongresem. Zgadzam się, że istnieją regulacje i przepisy, które nakładają na biznesy nieporzebny ciężar w czasie, kiedy najmniej mogą sobie na to pozwolić. Dlatego wydałem polecenie przejrzenia wszystkich rządowych regulacji. Do tej pory zidentyfikowaliśmy 500 przepisów, eliminacja których zaoszczędzi miliardy dolarów. Nie powinniśmy mieć żadnych regulacji nie związanych z ochroną zdrowia i bezpieczeństwem obywateli.

 

Nie zgodzę się jednak na to, by kryzys ekonomiczny został wykorzystany do odwołania podstawowej ochrony Amerykanów. Nie godzę się na to, by ludzie musieli wybierać między swoją pracą a bezpieczeństwem. Odrzucam argument, że rozwój ekonomii wymaga odwołania przepisów, które chronią Amerykanów przed ukrytymi opłatami, pobieranymi przez karty kredytowe, czy też przepisu, który chroni nasze dzieci przed wystawieniem na działanie rtęci lub praw powstrzymujących sektor ubezpieczeniowy przed odmową pokrycia kosztów leczenia pacjentów. Odrzucam argument, że musimy pozbawić pracowników prawa do kolektywnego negocjowania umów o pracę po to, by z powodzeniem rywalizować w globalnej ekonomii. Nie powinniśmy uczestniczyć w wyścigu w dół oferując najtańszą siłę roboczą i najbardziej zanieczyszczone powietrze. Ameryka powinna iść w górę i wierzę, że ten wyścig możemy wygrać.

 

Wiara, że jedyną rzeczą, by przywrócić dobrobyt jest rozwiązanie rządu, oddanie wszystkim pieniędzy i pozwolenie wszystkim na ustalanie własnych praw nie ma sensu. Nie tak powstawała nasza historia.

 

Prawdą jest, że jesteśmy indywidualistami. Lubimy polegać na sobie. Inicjatywa i chęć do pracy naszych robotników i przedsiębiorców sprawiła, że staliśmy się obiektem zazdrości całego świata.

 

Przez całą historię łączyła nas również inna siła. Są rzeczy, które możemy robić tylko wspólnie, jako naród.

 

Wszyscy pamiętamy Abrahama Lincolna jako lidera, który uratował Unię. Założyciel Partii Republikańskiej w samym środku wojny był również tym liderem, który myślał o przyszłości. Republikański lider zmobilizował rząd do budowy transkontynentalnej kolei i założył Państwową Akademię Nauk. Liderzy obu partii szli jego przykładem.

 

Zadajcie sobie pytanie, gdzie byśmy się teraz znajdowali, gdyby ludzie, którzy siedzieli tu przed nami odrzucili propozycję budowy dróg, mostów, zapór wodnych i portów lotniczych? Jak wyglądałby ten kraj, gdyby nie wydawano pieniędzy na szkoły publiczne, uniwersytety i szkoły pomaturalne? Miliony powracających z wojny bohaterów, w tym mój dziadek, dzięki G.I. Bill miały możliwość zdobycia wykształcenia. Gdzie byśmy teraz byli, gdyby nie mieli tej szansy?

 

Ile miejsc pracy nie powstałoby, gdyby poprzednie kongresy nie wyasygnowały pieniędzy na podstawowe badania, które doprowadziły do internetu i czipów komputerowych? Jakim bylibyśmy państwem, gdyby ta izba zniosła Social Security i Medicare tylko dlatego, że naruszono jakiś rygorystyczny pomysł, co do tego, co rząd może, a czego nie może zrobić? Jak wielu Amerykanów cierpiałoby z tego powodu?

 

Żadna indywidualna osoba nie zbudowała Ameryki. Zbudowaliśmy ją razem. Byliśmy i zawsze będziemy jednym narodem, narodem, który ponosi odpowiedzialność za własne czyny i jeden przed drugim.

 

… Każda propozycja, którą tu dziś przedstawiłem, w przeszłości była popierana przez demokratów i republikanów. Każda jest obliczona na spełnienie palących potrzeb naszych ludzi.

 

Wiem, że wielu patrzy na to sceptycznie, nie wierząc, że w tej chwili da się zatwierdzić mój plan lub jakikolwiek plan dotyczący tworzenia miejsc pracy. Media już twierdzą, że współpraca między nami nie jest możliwa. Może niektórzy z was już zdecydowali, że dzielące nas różnice mogą być rozwiązane tylko przy urnach wyborczych.

 

Pamiętajcie jednak, następne wybory odbędą się za 14 miesięcy. Ludzie, którzy nas tu wysłali, którzy nas zatrudnili, byśmy dla nich pracowali, nie mogą pozwolić sobie na tak długie czekanie. Niektórzy żyją z tygodnia na tydzień, od czeku do czeku, a nawet z dnia na dzień. Potrzebują naszej pomocy teraz.

 

Nie będę udawał, że ten plan rozwiąże wszystkie problemy. Nie jest to ostatnia z naszych propozycji. Od początku kryzysu nie szukaliśmy złotego środka, lecz wytrwale próbowaliśmy każdego nowego pomysłu, słuchaliśmy każdej dobrej rady, bez względu na to, czy była pomysłem republikanów, czy demokratów.

 

… Ten plan należy przyjąć teraz. Powinniście go zatwierdzić. Mam zamiar przedstawić go w każdym zakątku naszego kraju. Zwracam się do każdego Amerykanina: powiedzcie ludziom, którzy dziś się tutaj zebrali, że domagacie się konkretnych akcji. Powiedzcie Waszyngtonowi, że bezczynność nie jest opcją. Przypomnijcie, że jeśli działamy jako jeden naród, to jesteśmy w stanie uporać się z każdym wyzwaniem (…)


(tłum. – eg)

REKLAMA

2091256416 views

REKLAMA

2091256715 views

REKLAMA

2093053174 views

REKLAMA

2091256996 views

REKLAMA

2091257142 views

REKLAMA

2091257286 views