Żaden kandydat na prezydenta nie budzi entuzjazmu republikańskich wyborców.Każdy ma swoich zwolenników, lecz niedostatecznie wielu, by pociągnąć za sobą resztę.
Co się stanie, jeśli faworyt republikańskiego establishmentu, Mitt Romney, przegra w przyszłym tygodniu prawybory w Michigan? Część strategów uważa, że GOP będzie zmuszony do wysunięcia nowego kandydata, zdolnego pokonać prezydenta Baracka Obamę.
Politico.com wymienia dziesięcioro nowych, potencjalnych kandydatów, którzy włączą się do wyścigu wyborczego już teraz lub zostaną wyłonieni w czasie nominacyjnej konwencji.
1. Jeb Bush – wielu republikanów usiłuje namówić byłego gubernatora Florydy, a zarazem syna i brata prezydentów, do wysunięcia kandydatury na najwyższy w kraju urząd. Bush wielokrotnie powiedział, że tego nie zrobi.
2. Mich Daniels – gubernator stanu Indiana w ub. roku zdecydował, że nie weźmie udziału w wyborczym wyścigu, jest uważany za speca od zagadnień związanych z deficytem i budżetem.
3. Sarah Palin – najbardziej kontrowersyjna postać, zdolna do przyciągnięcia Tea Party i innych konserwatystów.
4. Chris Christie – nie przebierający w słowach i z tej racji popularny gubernator New Jersey, uważany za potencjalnego „zbawcę”.
5. Paul Ryan – kongresman z Wisconsin w ostatnią niedzielę powiedział, że jest zbyt późno na to, by do wyścigu przystąpiła nowa osoba. Architekt propozycji budżetu Izby Reprezentantów jest postrzegany jako człowiek, który dostanie nominację w czasie, gdy kraj tonie w długach.
6. Tim Pawlenty – nie budzi żadnych uczuć, nie wygłasza płomiennych przemówień. Pełniąc urząd gubernatora Minnesoty uchodził za kompetentnego zarządcę. Jest w stanie zjednoczyć konserwatywnych i umiarkowanych republikanów.
7. Mike Huckabee – były pastor Kościoła baptystów, gubernator Arkansas i kandydat na prezydenta w kwietniu otworzy nowy program radiowy. Sporo ludzi, szczególnie chrześcijańska prawica, marzy, by przystąpił do wyborów.
8. John Thune – senator z Dakoty Południowej już w ubiegłym roku powiedział, że nie będzie sięgał po urząd prezydenta. Dobry wygląd i trochę większy rozgłos mogą zrobić z niego liczącego się pretendenta.
9. Nikki Haley – gubernator Karoliny Południowej (hinduskiego pochodzenia) bierze pod uwagę możliwość ubiegania się o urząd prezydenta w 2016 roku. W razie potrzeby ulubienica Tea Party może przyspieszyć plan o 4 lata.
10. Marco Rubio – senator z Florydy (kubańskiego pochodzenia), gwiazda konserwatystów, uchodzi za potencjalnego kandydata na wiceprezydenta. Gdy zajdzie potrzeba, zamiast drugie może zagrać pierwsze skrzypce.
(P – eg)
