26 maja biuro spisu ludności podało do publicznej wiadomości informacje dotyczące hiszpańskojęzycznej populacji w USA. Okazało się, że latynoska mniejszość rozrasta się szybciej niż przewidywano i w większym tempie niż inne grupy demograficzne.
„Spis ludności wskazuje, że biała większość Ameryki ustępuje przed grupami mniejszościowymi. Z politycznego punktu widzenia jest to nadzwyczaj ważna informacja”, mówi Simon Rosenberg, prezes i założyciel NDN, instytucji zajmującej się sprawami Latynosów.
Obecnie w Stanach Zjednoczonych mieszka 50.5 miliona ludzi pochodzenia latynoskiego – 16% całej populacji – o 15.2 miliona więcej niż w 2000.
Na południu kraju w okresie 2000 – 2010 liczba Latynosów wzrosła o 57%, podczas gdy przyrost całej ludności wyniósł tam 14%. Podobnie przedstawia się sytuacja na Midweście, gdzie grupa latynoska powiększyła się o 49% , dwanaście razy więcej niż wszystkie inne grupy.
Liczba Latynosów wzrosła dwukrotnie w 912 spośród 3,143 powiatów w całym kaju. Tylko w sześciu powiatach zanotowano niewielki spadek tej grupy ludności.
Bez wątpienia Latynosi liczą się coraz bardziej jako silny blok wyborczy. Kto na tym wygra, nie ma pewności, gdyż nie stanowią politycznego monolitu. Jedni przekładają reformę imigracyjną nad wszystkie inne postulaty, dla innych ważniejsza jest ekonomia.
Demokraci i republikanie na równi będą zabiegć o latynoski elektorat. W 2004 roku 5.1 miliona Latynosów głosowało na demokratycznych kandydatów, a 4.3 na republikanów. W 2008 demokraci zdobyli 7.8 miliona latynoskich głosów, a republikanie już tylko 3.6 miliona.
Republikanie znakomicie zdają sobie sprawę z „zagrożenia”. Rzecznik hiszpańskich mediów podczas kampanii wyborczej George´a Busha w 2004 roku i Johna McCaina w 2008 roku, a także dyrektor d.s. łączności kalifornijskiej Partii Republikańskiej, Hector Barajas, naciska na różne komórki partyjne, by zmieniły retorykę i zwróciły uwagę na nowe trendy. Podkreśla przy tym, że Obama nie wypełnił obietnic złożonych Latynosom, co otwiera furtkę na wpływy republikańskie.
Twierdzi, że nawet jeśli imigracja z państw latynoskich zostanie całkowicie wstrzymana, to liczba Latynosów w kraju wzrasta szybciej niż napływ nowej ludności. „Co 30 sekund, jakiś Latynos kończy 18. rok życia. 11 milionów Latynosów w USA powyżej tego wieku, mimo że są amerykańskimi obywatelami, nie zarejestrowało się do głosowania. Barajas usilnie popycha republikanów do zaangażowania tej grupy w życie polityczne i zdobycie ich zaufania.
(HP – eg)