0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedMinął tydzień 6/3

Minął tydzień 6/3

-

O czym mówi Ameryka

REKLAMA

Sarah Palin i Donald Trump w czasie krótkiego spotkania w jego rezydencji na Manhattanie zachwycili się sobą nawzajem. Była półkadencyjna gubernator Alaski zapewniała, że podzielają te same wartości, kochają swój kraj i chcą postawić gospodarkę na nogi.

 

Trump określił swego gościa jako wspaniałą kobietę i wspaniałego przyjaciela. Wyraził nadzieję, że Palin będzie ubiegać się o urząd prezydenta.

 

Sarah Palin jeździ z rodziną po wschodnim wybrzeżu kraju, by przypomnieć się wyborcom i sprawdzić nastroje społeczeństwa. Towarzyszą jej tłumy dziennikarzy, którzy z „wycieczki” zrobili wydarzenie polityczne. Była kandydatka na wiceprezydenta trzyma ich w szachu, czym budzi jeszcze większe zainteresowanie. Nie odpowiada, czy ma zamiar przystąpić do wyborów, a swoją podróż określa jako chęć przypomnienia współobywatelom o prawdziwych intencjach ojców-założycieli państwa.

 

***

Wielu obserwatorów przypuszcza, że jedyną przyczyną podróży byłej pierwszej rodziny Alaski jest utrzymanie statusu celebrytki przez Sarę, co przynosi Palinom znakomite dochody bez większego wysiłku z ich strony. Pani Palin, która od 2008 roku nie powiedziała nic nowego, posiada nadzwyczajną zdolność przyciągania goniących za rozrywką mediów. Takie same umiejętności prezentuje jej przyjaciel Donald Trump. Nie ma wprawdzie tak pięknego uśmiechu jak Palin, za to plecie dużo ciekawsze bzdury.

 

Można przypuszczać, że była gubernator nie zrezygnuje z wysokich zarobków celebrytki po to, by zostać prezydentem. Z drugiej strony urzędowanie w Białym Domu byłoby tylko krótką przerwą w pomnażaniu majątku, czego przykładem są miliony dolarów, jakie zarobił George Bush po zakończeniu urzędowania za „wykłady” dla grup zainteresowań, za które pobiera 100 do 150 tys. dolarów.

 

***

Sarah Palin bezsprzecznie ma biznesową głowę. Należy do grupy inwestycyjnej Safarii Investments LLC, przez którą nabyła za $1.7 miliona (płacone w gotówce) liczącą 8 tysięcy stóp rezydencję w Scottdale w Arizonie.

 

Wcześniej dom w Arizonie w pobliżu Phoenix nabyła jej córka, Bristol, sławna z powodu zajścia w ciążę w wieku 16 lat, a ostatnio z racji występów w programie „Dancing with the Stars”.

 

***

Rozsądek nie zawsze opuszcza Donalda Trumpa. W środowym wystąpieniu w programie „Fox & Friends” nowojorski miliarder ostrzegł przed kontrowersyjną propozycją budżetową kongr. Paula Ryana, widząc w niej posunięcie mogące pogrzebać republikanów.

 

Plan Ryana przewiduje likwidację programu Medicare i zastąpienie go systemem talonów na kupno prywatnych ubezpieczeń. Takie rozwiązanie budzi silny opór społeczeństwa, o czym przekonano się w stanie Nowy Jork, gdzie specjalne wybory w konserwatywnym okręgu wygrała demokratka. I na to właśnie zwrócił uwagę Trump mówiąc o „samobójczych” krokach republikanów.

 

***

Innego zdania jest były wiceprezydent Dick Cheney. Przemawiając na spotkaniu w Teksasie Cheney powiedział, że „wielbi tę ziemię, po której Paul Ryan chodzi”. Wyraził również nadzieję, że przewodniczący izbowego Komitetu Budżetu nie będzie ubiegać się o prezydenturę, gdyż to „zrujnuje dobrego człowieka, który ma do wykonania masę ważnych spraw”.

 

***

Były gubernator Massachusetts, Mitt Romney, nazywa Baracka Obamę „najbardziej nieskutecznym prezydentem”, jakiego kiedykolwiek widział, i w związku z tym jest silnie przekonany, że bez trudu pokona go w przyszłorocznych wyborach.

 

Przyznając w rozmowie z NBC, że Obama nie jest odpowiedzialny za recesję, którą odziedziczył po Bushu, dodał, że swymi decyzjami prezydent nie poprawił, lecz pogorszył sytuację.

 

Romney musi pokonać nieufność konserwatywnego elektoratu, odrzucającego reformę medyczną Obamy, w tym budzącą największy sprzeciw klauzulę o obowiązkowym posiadaniu ubezpieczeń medycznych. Będąc gubernatorem Romney wprowadził w Massachusetts identyczny obowiązek. Co więcej, podając się za obrońcę nienarodzonych dzieci, dopuścił w swej reformie do pokrywania kosztów aborcji.

 

***

Uchodzący za fiskalnego konserwatystę i chwalony za szereg niepopularnych decyzji, zmierzających do redukcji deficytu budżetowego, gubernator New Jersey Chris Christie pokazał, że finansowe obostrzenia dotyczą wszystkich z wyjątkiem niego.

 

We wtorek Chistie przybył na mecz baseballowy helikopterem stanowej policji. Wylądował 100 jardów od boiska. Dystans ten przebył czarną limuzyną.

 

Rzecznik gubernatora Michael Drewniak wyjaśnia pośpiech swojego szefa tym, że wieczorem miał przyjąć grupę zwolenników z Iowa, którzy usiłują namówić go do ubiegania się o urząd prezydenta.

 

***

Były pastor ewagelikańskiego megakościoła New Life z Colorado Springs, Ted Haggard, dostał niewielką rolę w filmie „The Waiting Game”, komedii o życiu seksualnym chrześcijan.

 

Haggard stracił wszystko, gdy wyszło na jaw, że uprawia seks z męską prostytutką. Mąż i ojciec kilkorga dzieci musiał opuścić kościół i szukać nowych zajęć. Przyzwyczajony do publicznych wystąpień dobrze się czuje w roli aktora.

 

***

Demokrata z Nowego Jorku, znany z nieortodoksyjnych wypowiedzi kongr. Anthony Weiner, musi się gęsto tłumaczyć ze zdjęcia wysłanego z jego twittera do 21-letniej studentki. Zdjęcie przedstawia męskie slipy z zawartością w stanie wzwodu.

 

Kongresman najpierw zlekceważył uwagi i oskarżenia o nieprzyzwoitość. Całą sprawę uznał za głupi dowcip. Nie zawiadomił policji w przekonaniu, że nie ma o co kopii kruszyć. Pomylił się. Media zwęszyły nowy skandal.

 

Weiner sam podkopuje swą wiarygodność. Choć twierdzi, że nie wysłał zdjęcia, to równocześnie mówi, że nie ma pewności, czy przedstawia jego, czy jakąś nieznaną mu osobę.

 

***

Światowa walka z narkotykami nie przyniosła spodziewanych wyników, dlatego rządy powinny zastanowić się nad legalizacją marihuany i innych kontrolowanych substancji – oświadczyła komisja złożona z byłych przedstawicieli władz, b. sekretarza generalnego ONZ i biznesmena-miliardera.

 

Raport Global Commision on Drug Policy argumentuje, że odniesiono porażkę z dewastującymi konsekwencja- mi dla osób indywidualnych i społeczeństw na całym świecie.

 

„Liderzy polityczni i osoby publiczne powinny zdobyć się na odwagę i otwarcie powiedzieć to, o czym mówią prywatnie, mianowicie, że represyjne strategie nie rozwiązały problemu narkotyków, a wojna z narkotykami jest nie do wygrania”.

 

W skład 19-osobowej komisji wchodzi b. sekretarz generalny ONZ Kofi Annan, b. sekretarz stanu USA George Schultz, b. przewodniczący Federalnych Rezerw Paul Volcker, b. prezydenci Meksyku, Brazylii i Kolumbii, pisarze Carlos Fuentas i Mario Vargas Llosa, brytyjski biznesmen Richard Branson i obecny premier Grecji.

 

Raport sugeruje, że zamiast karać użytkowników, rządy powinny zalegalizować narkotyki, opracować prawny model walki z syndykatami narkotykowymi i oferować leczenie osobom uzależnionym.

 

***

Izba Reprezentantów odwołała głosowanie nad rezolucją demokraty z Ohio, kongr. Dennisa Kucinicha, która nawoływała prezydenta Baracka Obamę do wycofania amerykańskich sił zbrojnych z Libii. Republikanie oświadczyli, że potrzebują więcej czasu na zastanowienie.

 

Kucinich podejrzewa, że obawiano się zatwierdzenia rezolucji, co potwierdziłoby przypuszczenia, że ustawodawcy nie życzą sobie udziału USA w konflikcie libijskim.

 

Misja w Libii ma zwolenników i przeciwników w obu partiach. W ub. tygodniu Izba Reprezentantów wprowadziła dwie poprawki do ustawy o funduszach na obronę, pomyślane jako czynniki wymierzone w tę misję, m.in. wprowadzono zakaz użycia amerykańskich wojsk lądowych do Libii.

 

***

Sąd okręgowy na Manhattanie żąda od Goldman Sachs Group Inc. przedstawienia informacji na temat działalności banku przed finansowym kryzysem.

 

Wezwanie do sądu ma ścisły związek z raportem senackim, z którego wynika, że Goldman popychał inwestorów w stronę bardzo ryzykownych pożyczek hipotecznych wiedząc, że rynek nieruchomości upadnie.

 

***

Michael Barner, komisarz nadzorujący finanse Unii Europejskiej, w liście do sekretarza skarbu Timothy´ego Geithnera zwrócił uwagę na wysokie premie amerykańskich bankierów, jako przyczynę nieustannego gniewu społeczeństwa.

 

„Uregulowanie tej sprawy jest kluczem do odzyskania zaufania ludzi do systemu finansowego i ostatecznie do władz narzucających bankom regulamin”.

 

Nigdy nie odzyskano olbrzymich premii płaconych maklerom giełdowym i bankierom za podejmowanie ryzykownych decyzji, jakie doprowadziły do upadku rynku nieruchomości. Maklerzy zarobili dziesiątki milionów dolarów, a szefowie upadłych i uratowanych przez podatników banków odeszli z setkami milionów.

 

Unia Europejska ograniczyła wysokość premii, by nie dopuścić do powtórzenia podobnej sytuacji. W USA zasada ta nie przyjęła się. Bankierom pozostawiono dość dużą swobodę działania.

 

Elżbieta Glinka

REKLAMA

2091304580 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091304881 views

REKLAMA

2093101340 views

REKLAMA

2091305162 views

REKLAMA

2091305308 views

REKLAMA

2091305454 views