O czym mówi Ameryka
Na dorocznej konferencji Konserwatywnej Akcji Politycznej w przeciwieństwie do wybranych liderów Partii Republikańskiej, marszałka Izby Reprezentantów, Johna Boehnera, i przywódcy republikanów w Senacie, Mitcha McConnella, kandydaci na prezydenta nie szczędzili słów najwyższej pogardy dla przedstawicieli Partii Demokratycznej.
Prezydenta Baracka Obamę uznano za socjalistę i kłamcę, liberałów za potworów i nowotwór Ameryki.
Dostało się również Dickowi Cheney. Gdy były wiceprezydent pokazał się na podium, z sali padły okrzyki „zbrodniarz wojenny”, „mordercza szumowina” itp. Zwolennicy Cheney´ego zagłuszali przeciwników skandując „USA, USA”, a on sam niewzruszony krzyknął: „siadać i zamknąć gęby”.
***
O głosy konserwatystów zabiegał m.in. miliarder Donald Trump. Jest to o tyle dziwne, że przeszłość Trumpa nie świadczy, że ma cokolwiek wspólnego z konserwatyzmem ani w sensie dyscypliny finansowej, ani moralnej.
Trzykrotnie bankrutował i tyleż samo razy się żenił.
Podziwiany jako zręczny biznesmen w 1991 roku nie był w stanie spłacić $3.5-miliardowej pożyczki, zaciągniętej m.in. na budowę kasyna Taj Mahal. Jego osobiste zadłużenie wynosiło w tym czasie 900 milionów. Banki i właściciele bondów straciły miliony. Zawarto kompromis. W zamian za niższą stopę procentową i przedłużenie okresu spłat Trump odstąpił inwestorom połowę Taj Mahal.
Niespełna rok później deklarował upadek Trump Plaza Hotel. Był wówczas zmuszony do przekazania na rzecz Citibank i innych kredytodawców 49% tej inwestycji i musiał oddać Trump Shuttle.
W 2004 roku znów ogłosił bankructwo. Ponownie doszło do podziału biznesu. W 2005 roku Trump Hotels and Casino Resorts stanęły na własnych nogach pod nową nazwą Trump Entertainment Resort Holdings. Nie trwało to długo. W 2009 roku Donald Trump znów zbankrutował. Dziś ma się dobrze.
Trudno wyczuć, co Trump ma Amerykanom do zaproponowania, bankructwo czy podźwignięcie z upadku? Nie ma to wprawdzie większego znaczenia, bo przeszłość nowojorskiego miliardera świadczy, że każdy sukces nieuchronnie prowadzi do niepowodzenia.
Trump powiedział, że jego zwycięstwo położyłoby kres rzekomym śmiechom z Ameryki. Sądzić raczej należy, że świat dopiero wtedy tarzałby się ze śmiechu, nie tylko z powodu fantazyjnej fryzurki Trumpa, lecz przede wszystkim z głupoty wyborców.
***
W liczącym 92 piętra Trump Tower w Chicago nadal można kupić luksusowe mieszkanie. Kawalerkę o powierzchni 580 stóp kwadratowych można dostać już za $463,000. Mieszkanie z dwoma sypialniami kosztuje $1,685,000.
***
Wkrótce może dojść do spotkania dwóch „geniuszy” inwestycyjnych, Bernarda Madoffa i jego młodszego kolegi po fachu Allena Stanforda, który sprzeniewierzył $7 miliardów.
Na polecenie federalnego sędziego Stanford został przewieziony do szpitala więziennego w Butner w Karolinie Północnej, gdzie Madoff odsiaduje karę 150 lat za zdefraudowanie $60 miliardów.
Stanford przejdzie terapię odwykową. W więzieniu uzależnił się od środków uspokajających. Według swego adwokata, cierpi z powodu uszkodzeń mózgu, których doznał w wyniku ciężkiego pobicia przez innego więźnia.
***
Republikanin z Massachusetts, sen. Scott Brown, ujawnił, że jako dziecko był kilkakrotnie wykorzystywany seksualnie przez wychowawcę w obozie skautów, a także przez swego ojczyma. Fakt ten ukrywał przed matką, ponieważ wstydził się i bał. Wychowawca groził, że zabije go, jeśli piśnie jedno słowo. Rozmowa nagrana dla programu „60 Minutes” miała miejsce na kilka dni przed wejściem na półki księgarskie wspomnień senatora pt. „Against All Odds”.
***
Ponad połowa nowych republikańskich członków Izby Reprezentantów zrobiła dokładnie to, co obiecywała w czasie kampanii wyborczych. Z planu budżetu usunięto „earmarks”, fundusze na budowę silników do bojowych odrzutowców. Fundusze w wysokości $450 milionów znalazły się w budżecie, mimo że Departament Obrony wielokrotnie powtarzał, że nie potrzebuje nowych silników.
Poparcie lub opozycja wobec tego planu miała większy związek z miejscem pochodzenia niż z partią. Kongresmani z Ohio i z Indiany, gdzie General Electric Co. i Rolls-Royce miały budować silniki, jednogłośnie poparli plan. Marszałek Izby Reprezentantów John Boehner z Ohio wstrzymał się od głosu. Usunięcie z budżetu funduszy na silniki uznano za porażkę Boehnera i starej republikańskiej gwardii.
***
Republikanin z Arizony, 68-letni sen. John Kyl, nie będzie ubiegał się o reelekcję na czwartą kadencję. Zawiadamiając o tym powiedział, że za tą decyzją nie stoi żadna inna przyczyna poza tym, że uznał, iż nadszedł czas, by zwolnić miejsce dla kogoś młodszego.
Przed wejściem do Senatu Kyl spędził 10 lat w Izbie Reprezentantów.
John Kyl jest już piątym senatorem, który ogłosił plan odejścia na emeryturę. Wcześniej identyczne postanowienie podjęli: demokrata z Wirginii Jim Webb, demokrata z Dakoty Północnej Kent Conrad, republikanka z Teksasu Kay Bailey Hutchison i niezależny senator z Connecticut Joseph Lieberman.
Pozostałe dwa lata w Senacie Kyl zamierza spędzić na poruszeniu tak ważnych, lecz drażliwych spraw, jak reforma imigracyjna, Social Security, Medicare i Medicaid.
***
16-letni Justin Bieber podbił serca amerykańskich nastolatków. Dostał dwie nominacje Grammy, jego film biograficzny w pierwszy weekend przyniósł $30 milionów, a w tym tygodniu fotografia młodego piosenkarza zdobi okładkę magazynu Rolling Stone. Zamieszczona w piśmie rozmowa dotyczy muzyki, dziewczyn, wspomnień z występów itd. Zapytany, czy chciałby zostać obywatelem USA, Bieber najpierw deklarował swą miłość do Kanady i tamtejszego systemu opieki medycznej. „Kanada jest najlepszym krajem na świecie. Chodzimy do lekarzy i nie musimy się martwić o zapłatę, lecz tu przez całe życie jesteście zadłużeni z powodu rachunków medycznych”.
***
Sędzia Sądu Najwyższego USA Clarence Thomas od 5 lat nie zabrał głosu w żadnej sprawie. Adam Liptak z New York Times zaobserwował, że sędzia Thomas zazwyczaj siedzi oparty o krzesło, gapi się w sufit, przeciera oczy, szepcze do sędziego Stephena G. Breyera, przegląda papiery, sprawia wrażenie człowieka z lekka poirytowanego i znudzonego.
Odmowę aktywnego udziału w pracy sądu uzasadnia niepewnością, czy zostanie zrozumiany, gdyż w młodości posługiwał się wiejskim dialektem z Georgii. Kiedy indziej swoje milczenie składa na zwykłą grzeczność. Wychodzi z założenia, że inni sędziowie wystarczająco często przerywają wywody adwokatów.
***
Po raz pierwszy od rozpoczęcia wojny w Afganistanie na ekranach telewizyjnych w Waszyngtonie D.C. przez cały tydzień leciały reklamy wymierzone przeciw tej wojnie. Pieniądze na ten cel przyszły od Amerykanów wszystkich przekonań politycznych. „Mamy dość kampanii militarnej, która kosztuje $5.7 miliarda miesięcznie i prowadzi do nikąd. Mamy dość przekonywania nas, że musimy rezygnować z podstawowych usług publicznych ze względu na żałosną sytuację finansową kraju, gdy w tym samym czasie nasi politycy wydają $2 miliardy rocznie na ochronę spowitego kurzem afgańskiego miasteczka Marjah. Najbardziej jednak denerwują nas opowiadania o postępie po całym roku niepowodzeń”.
Od wielu miesięcy zdecydowana większość Amerykanów domaga się zakończenia wojny. Ostatni sondaż Gallupa wskazuje, że 72% społeczeństwa domaga się, by Kongres przyspieszył wycofanie żołnierzy z Afganistanu.
Elzbieta Glinka
