Przewodniczący dwupartyjnej Komisji ds. Kontraktów Wojennych ubolewa nad federalnym systemem zawierającym bez końca kontrakty z tymi samymi firmami, które w Iraku i w Afganistanie popełniły nadużycia.
„Nikt nie ponosi odpowiedzialności za czyny 200,000 ludzi zatrudnionych przez prywatnych kontraktorów do prac pomocniczych”, mówi były republikański kongresman z Connecticut Chris Shays. „Istnieje tak wiele barier na drodze do odwołania kontraktu lub zakazu odnowienia kontraktu, że ci, którzy dopuścili się jawnych oszustw, bez przeszkód mogą ciągnąć zyski z pracy dla rządu, pozbawiając solidne biznesy możliwości zawarcia kontraktu. Praktyki te zazwyczaj wiążą się ze wzrostem kosztów”. Oświadczenie to Shays wydał wspólnie z demokratycznym współprzewodniczącym, byłym zastępcą dyrektora agencji monitorującej wydatki na kontrakty na obronę, Michaelem Thibaultem.
Komisja przedstawiła Kongresowi bardzo krytyczny wstępny raport, z którego wynika, że z blisko $200 miliardów na kontrakty i granty na operacje USA w Iraku i Afganistanie zmarnowano dziesiątki miliardów. Zwrócono przy tym uwagę, że kwota ta może być znacznie wyższa, ponieważ nie wzięto pod uwagę pieniędzy wydanych na niepotrzebne projekty, zmarnowanych z powodu złego planowania, braku nadzoru rządowego, przestępczego postępowania, jawnej korupcji pracowników rządowych i kontraktowych.
Raport sugeruje, że rząd powinien zarzucić metodę rutynowego odnawiania kontraktów, poważniej traktować nadzór i ustanowić standardy postępowania między agencjami i kontraktorami. Stwierdzono, że ekstensywne korzystanie z prywatnych firm ochroniarskich stwarza problemy w zakresie dopuszczalnego stosowania siły i znosi odpowiedzialność prawną.
Komisja zaleca, by agencje polegające na prywatnych firmach ochroniarskich włączały do nich personel rządowy, na którym będzie spoczywać odpowiedzialność za decyzje i kontrolę oraz nadzór nad wszystkimi operacjami, podejmowanymi przez te firmy.
Problemy przedstawione przez komisję to tylko ostatnia część litanii oficjalnych i dziennikarskich sprawozdań o olbrzymich stratach z powodu zaniedbań, oszustw i korupcji w Iraku i Afganistanie.
W styczniu specjalny inspektor generalny ds. odbudowy Afganistanu ostrzegł, że całe $11.4 miliarda na rekonstrukcję i utrzymanie około 900 pomieszczeń dla afgańskich sił bezpieczeństwa pójdzie na marne ze względu na złe planowanie.
W 2009 roku specjalny inspektor generalny ds. rekonstrukcji Iraku oszacował, że zmarnowano tam od 3 do 5 miliardów dolarów.
Z przechwyconej przez WikiLeaks depeszy Departamentu Stanu wynika, że pod koniec ub. roku przyłapano afgańskiego wiceprezydenta z teczką zawierającą $52 miliony, które chciał zdeponować w tzw. raju podatkowym w Zatoce Perskiej.
Scott Amey, radca prawny grupy obserwującej decyzje rządu – Project on Government Oversight – w zeznaniach w Kongresie zwrócił uwagę, że kwoty przeznaczane dla prywatnych firm pracujących na rządowych kontraktach wzrosły z $200 miliardów w 2000 roku do $535 miliardów w 2010 roku.
Takich przykładów można wyliczać w nieskończoność.
Ostateczna wersja raportu Komisji ds. Kontraktów Wojennych zostanie opublikowana latem.
(HP – eg)