Jak informuje Wall Street Journal, była pracownica Karla Rove, politycznego doradcy prezydenta Busha, zabiega o immunitet przed składaniem zeznań na temat kontaktów przedstawicieli administracji z byłym superlobbystą, Jackiem Abramoffem.
Jest to pierwszy sygnał, że dochodzenie prowadzone przez izbowy Komitet Nadzoru i Reform Rządowych, ograniczone dotychczas do kontaktów Abramoffa z ustawodawcami i reprezentantami federalnych agencji, może być rozszerzone na Biały Dom. Przed przyjęciem pracy dla Rove’a Susan Ralston była głównym doradcą Abramoffa.
Zgodnie z nakazem komitetu Ralston stawiła się 10 maja na zeznania, po czym, przez swego adwokata, oświadczyła, że będzie zeznawać pod warunkiem uzyskania immunitetu chroniącego przed odpowiedzialnością karną.
Przewodniczący komitetu, demokrata z Kalifornii, Henry Waxman, powiedział, że zanim rozważy możliwość przyznania Ralston immunitetu, powoła innych świadków na przesłuchania w tej sprawie.
Jej adwokat, Bradford Berenson, w emailu do gazety pisał, że jego klientka nie popełniła żadnego przestępstwa, kooperowała dotychczas w tym dochodzeniu i nie ma powodów wierzyć, że jest obiektem śledztwa. Dodał jednak, że w „atmosferze silnych napięć politycznych, nie chce zeznawać bez poczucia, że jej słowa nie zostaną bezpodstawnie przeciw niej użyte”.
Jack Abramoff przyznał się do oszustw, unikania podatków i przekupywania urzędników państwowych. Z innego oskarżenia został skazany przez sąd florydzki na 6 lat więzienia.
W latach 19982001 Susan Ralston była doradcą Abramoffa w firmie Preston Gates and Ellis. Od 2001 do 2006 pełniła funkcję asystenta wykonawczego Karla Rove-a w Białym Domu.
Komitet Waxmana wydał raport z wyszczególnieniem 485 spotkań lobbyngowych z pracownikami Białego Domu od 2001 roku do marca 2004. Pod republikańską kontrolą komitet odmówił podjęcia śledztwa. (eg)
Immunitet dla Ralston
-