Coraz większa liczba Amerykanów w wieku 65 lat i starszych deklaruje bankructwo. Z badań przeprowadzonych przez profesora prawa z University of Michigan, Johna Pottowa, wynika, że począwszy od 2007 roku 7% osób zgłaszających bankructwo, to ludzie w wieku emerytalnym.
Główną przyczyną tego zjawiska są zadłużenia na kartach kredytowych, używanych do utrzymania się na poziomie życia, do jakiego przywykli przed odejściem na emeryturę, lub z powodu długów zaciągniętych na środki medyczne.
Carolyn Rodi z Saving Your American Dream radzi tym, którzy rozważają ogłoszenie bankructwa, by porozmawiali z doradcą kredytowym z orga- nizacji nonprofit jak Green Path, która niesie pomoc ludziom starszym w sytuacjach stresowych. Jeśli jednak ktoś zdecyduje się na bankructwo, to zdaniem Rodi, powinien zwrócić się o reprezentowanie go w sądzie pro-bono. „Zbyt wielu starszych ludzi jest wykorzystywanych przez adwokatów i pośredników hipotecznych, którzy namawiają do płacenia za bankructwo, do zgody na „reverse mortgage” i inne rozwiązania, które nie leżą w dobrze pojętym interesie emeryta. Jeśli nie zarabiasz, to dlaczego masz pożyczać pieniądze, by zapłacić komuś za coś, co możesz otrzymać darmo?”
„Jakie są szanse na to, że emeryt spłaci swe długi? Trudno ustalić, szczególnie dlatego, że emeryci utrzymują się ze stałych dochodów. Mogą wprawdzie znaleźć dodatkową pracę, na przykład jako osoba witająca klientów WalMartu, lecz nie wszyscy mogą wykonywać takie zajęcie”.
O zmianach stylu życia decyduje to, czy ktoś ogłasza ban- kructwo z Chapter 7, co oznacza likwidację własności, czy Chapter 13, który zezwala na restrukturyzację długu, pozostawia cię w twoim domu i nie rusza oszczędności emerytalnych.
(HP – eg)
