Prokuratorzy stanowi z 50 stanów podejmują skoordynowane śledztwo w sprawie potencjalnie oszukańczych praktyk prowadzących do odbierania domów.
Zespoły prokuratorów i stanowych zarządców finansowych będą przeczesywać dokumenty składane przed rozpoczęciem procedury foreclosure i z firm udzielających pożyczek hipotecznych, by sprawdzić, czy nie doszło do naruszenia przepisów w dążeniu do szybkiego usunięcia pożyczkobiorców z ich domów z pominięciem praw stanowych i lokalnych.
Właściciele domów, ich obrońcy i przedstawiciele władz stanowych narzekali, że pożyczkodawcy nie przestrzegali podstawowych przepisów, jak przejrzenie dokumentów, złożenie podpisu przez notariusza i inne.
Część największych firm obsługujących pożyczki hipoteczne, jak Bank of America i Ally Financial, same wprowadziły moratorium na foreclosures w całym kraju. Inne, w tym JPMorgan Chase, zarządziły chwilowe zamrożenie foreclosures w 23 stanach, gdzie o odebraniu domu decydują sądy.
„W czasie, kiedy powinniśmy robić wszystko, by unikać odbierania domów w każdym przypadku, gdzie to możliwe, jest rzeczą nieprawdopodobnie nieodpowiedzialną ze strony banków, że nie robią najmniejszego wysiłku w zakresie weryfikacji dokumentów”, oświadczył członek kongresowego panelu nadzorczego Richard H. Neiman.
Neiman domaga się, by zarejestrowane w Nowym Jorku firmy pożyczkowe przeprowadziły wewnętrzną rewizję i wstrzymały procedurę foreclosure, aż do zakończenia kontroli.
„W ostatnich dniach okazało się, że wiele firm pożyczkowych przedstawiało dokumenty z proceduralnymi defektami”, czytamy w oświadczeniu stanowych nadzorców banków.
Jeśli prokuratorzy wykryją nadużycia – co według ekspertów jest całkiem prawdopodobne ze względu na zastój na rynku nieruchomości i chęć rozruszania biznesu przez pożyczkodawców – to dochodzenie zostanie rozszerzone również na inne pożyczki. Wysokimi kosztami czasochłonnego śledztwa zostaną obciążone największe firmy pożyczkowe, które są równocześnie największymi bankami w USA.
Bank of America, Wells Fargo, JPMorgan i Citigroup obsługują 60% z $10.6-bilionów pożyczek na domy.
JPMorgan przyznał, że już wykrył sytuacje, kiedy pracownicy lub firmy kontraktowe nie stosowali się do przepisów. Ten drugi co do wielkości bank USA przystąpił do przeglądania dokumentów 115,000 domów, przeciw którym rozpoczęto procedurę. Równocześnie bank utrzymuje, że decyzje o odbieraniu domów „były w pełni uzasadnione faktami i okolicznościami”.
W liście do prokuratora generalnego USA, Erica Holdera, przewodniczący Federalnych Rezerw Ben Bernanke, p.o. kontrolera waluty John Walsh, marszałek Izby Reprezentantów Nancy Pelosi i demokratyczni ustawodawcy z Kalifornii pisali, że raport o bezpodstawnych foreclosures „zwiększa niepokój o problemy istniejące w wielu instytucjach finansowych i ich wpływie na właścicieli, którzy starają się o utrzymanie domu”.
Foreclosures podlegają pod prawo stanowe. Jeśli dochodzenie stanów wykaże, że nie doszło do zwykłych pomyłek, lecz układowych problemów, to banki mogą stanąć w obliczu takiego samego kryzysu, jak we wrześniu 2008 roku.
Występując w programie Charliego Rose´a w PBS, sekretarz skarbu Timothy Geithner wyraził przekonanie, że nałożenie moratorium na foreclosure w całym kraju może przyczynić się do dalszego spadku cen nieruchomości. Ponadto uniemożliwiłoby sprzedaż odebranych domów, a jak wiadomo niezamieszkane domy obniżają wartość nieruchomości z tej samej dzielnicy. Podobną opinię wyrazi. główny doradca prezydenta Obamy David Axelrod i Wall Street Journal.
(HP – eg)
