Amerykański sąd federalny zwolnił za kaucją 1,3 mln dolarów z aresztu Christophera Ahna, uczestnika lutowego ataku na ambasadę Korei Północnej w Madrycie – poinformowały w środę hiszpańskie media. Od maja władze Hiszpanii domagają się jego ekstradycji.
Według dziennika „El Periodico” mężczyzna, który został zidentyfikowany jako jeden z uczestników ataku na placówkę dyplomatyczną KRLD, został wypuszczony we wtorek.
Według komunikatu amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości w najbliższym czasie rozpatrywany będzie złożony w maju przez Hiszpanię wniosek o ekstradycję Ahna do tego kraju.
Ten były żołnierz amerykańskiej marynarki wojennej został przez sąd pozbawiony paszportu oraz zobowiązany do pozostania na terytorium USA do czasu, kiedy nie zakończy się jego proces w sprawie napaści na północnokoreańską ambasadę.
Ahn, który wraz z sześcioma innymi mężczyznami dokonał 22 lutego ataku na północnokoreańską placówkę w Madrycie, został ujęty po blisko dwóch miesiącach na terenie USA. Prokuratura twierdzi, że mężczyzna należy do grupy Free Joseon, walczącej z reżimem Kim Dzong Una.
Pod koniec maja sąd w Madrycie wniósł o uruchomienie procedury ekstradycji czterech dotychczas zidentyfikowanych napastników. Są wśród nich, poza Ahnem, przywódca grupy Adrian Hong Chang, a także Sam Ryu i Woo Ran Lee.
W dalszym ciągu hiszpańscy śledczy nie wiedzą, co było głównym celem ataku na północnokoreańską ambasadę. Wśród hipotez jest m.in. chęć wykradnięcia poufnych informacji o ludziach z otoczenia Kima lub haseł dostępu do systemu szyfrowania komunikatów między ambasadami KRLD a Pjongjangiem. Napastnicy zabrali z placówki dyplomatycznej m.in. twarde i przenośne dyski.
W toku śledztwa zmieniała się też liczba napastników, którą mieli widzieć 22 lutego pracownicy ambasady, którz podczas ataku zostali związani i pobici. Pierwotnie mówiono o dziesięciu osobach, a następnie o siedmiu.
Marcin Zatyka (PAP)
Na zdjęciu: Wejście do ambasady Korei Północnej w Madrycie
fot.Google Map
