Senat USA zatwierdził w środę nominację 68-letniego emerytowanego generała Johna Abizaida na ambasadora w Arabii Saudyjskiej, co kończy wakat na tym stanowisku, trwający od inauguracji prezydentury Donalda Trumpa ponad dwa lata temu.
Za ogłoszoną przez Trumpa w listopadzie ubiegłego roku nominacją głosowało 92 senatorów, a przeciw tylko siedmiu. Pochodzący z rodziny chrześcijańskich Arabów libańskich Abizaid odszedł z wojska w 2007 roku z najwyższym możliwym do uzyskania stopniem generała czterogwiazdkowego.
USA nie miały swego ambasadora w Arabii Saudyjskiej od stycznia 2017 roku, a w ciągu ubiegłych 27 miesięcy stosunki między obu państwami doznały poważnych komplikacji w następstwie zamordowania w saudyjskim konsulacie w Stambule dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego. Mieszkał on w USA i pracował dla dziennika „Washington Post”, publikując w nim komentarze krytyczne wobec saudyjskiej rodziny panującej.
W Waszyngtonie ustawicznie pojawiają się głosy postulujące bardziej stanowczą postawę wobec Arabii Saudyjskiej – także z powodu represjonowania w tym kraju działaczek ruchu praw kobiet i innych dysydentów oraz zabijania cywilów w atakach lotniczych kierowanej przez Rijad koalicji w Jemenie. Trump uważa jednak, że nie należy wywierać zbyt silnych nacisków na kraj, który wydaje olbrzymie kwoty na import amerykańskiego uzbrojenia i na inwestowanie w amerykańskie firmy, a ponadto stanowi w regionie polityczno-militarną przeciwwagę dla Iranu. (PAP)
fot.Matthew Cavanaugh/EPA/REX/Shutterstock