REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaAmerykaPrawicowi ekstremiści groźniejsi od IS?

Prawicowi ekstremiści groźniejsi od IS?

-

Raport Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS), dotyczący potencjalnych zagrożeń ze strony ekstremistów, skupia uwagę na prawicowych ugrupowaniach i ruchach społecznych, których działania mogą być groźniejsze niż terrorystów z Państwa Islamskiego.

Raport opracowany w tym miesiącu określa zagrożenia związane z ideologią i działaniami amerykańskich ekstremistów związanych ze skrajnie konserwatywną prawicą. Według szacunków w Stanach Zjednoczonych mieszka 300 tys. osób określających się jako sovereign citizens, czyli obywateli stojący ponad prawem federalnym i zasadami porządku społecznego, które pozostają w sprzeczności z ich wartościami i światopoglądem.

REKLAMA

Ruch „obywateli ponad prawem” ma swoje korzenie w działalności ugrupowań rasistowskich i antysemickich. Do dziś wielu zwolenników ruchu nie uznaje 13. i 19. poprawek do konstytucji, mówiących o zniesieniu niewolnictwa i zrównania praw kobiet i mężczyzn. Ideologia prawicowych fundamentalistów zakłada niepłacenie podatków, niespłacanie zaciągniętych kredytów, czy nieprzestrzeganie prawa federalnego. Wykładnią norm jest dla nich zakorzenione w Biblii prawo naturalne, zwane przez nich „prawem powszechnym”.

Działania ekstremistów związanych z prawym skrzydłem przybierają na sile. Od roku 2010 zanotowano na terenie Stanów Zjednoczonych 24 przypadki ataków i aktów przemocy, których autorami byli sovereign citizens. Celem ataków są zwykle policjanci i urzędnicy administracji federalnej, uważani przez ekstremistów za wrogów na usługach panującej elity, ograniczający ich prawa poprzez narzucanie swoich norm, praw i regulacji.

W 2012 r. w Lusianie, w strzelaninie zginęło dwóch policjantów. Napastnikami okazali się dwaj mężczyźni, ojciec i syn, którzy otworzyli ogień po zatrzymaniu przez policję do drogowej kontroli. Obaj byli prawicowymi ekstremistami, uważającymi, że nie powinni podporządkować się policji i obowiązującym przepisom ruchu drogowego. Podobnego zdania był zatrzymany w 2004 r. przez patrol mężczyzna, który oświadczył policjantowi: „Jestem obywatelem republiki teksańskiej i nie uważam znaku STOP za zgodny z prawem”.

W 2013 r. mężczyzna o skrajnych antyrządowych poglądach zaatakował na lotnisku w Los Angeles trzech pracowników Administracji Bezpieczeństwa Transportu (Transportation Security Administration), zabijając jednego z nich. W zeszłym roku para ekstermistów zastrzeliła dwóch policjantów w sklepie Walmart w Las Vegas.

Eksperci z DHS są zdania, że zagrożenia ze strony ekstermistycznych prawicowych grup nie wolno lekceważyć. Od pojedynczych rozproszonych aktów przemocy jest tylko krok do zmasowanego terrorystycznego ataku, takiego jakiego w 1995 r. dokonał Timothy McVeigh. Terrorysta zdetonował wyładowaną materiałami ciężarówkę przed budynkiem federalnym w Oklahoma City. W ataku zginęło 168 osób, a ponad 600 odniosło obrażenia.

W dobie zagrożenia islamskim terroryzmem w wykonaniu Państwa Islamskiego czy Al-Kaidy, lekceważenie radykalizujących się grup sfrustrowanych Amerykanów, uważających się za stojących ponad prawem, może przynieść powtórkę z wydarzeń z Oklahoma City – pisze CNN. Raport DHS ocenia, że liczbę najbardziej radykalnych fundamentalistów na 100 tysięcy. Wielu z nich marzy, aby powtórzyć „wyczyn” Timothy’ego McVeigh’a, który był sprawcą zamachu przeprowadzonego 19 kwietnia 1995 r. na biura władz federalnych w Oklahoma City; śmierć w zamachu poniosło 168 osób, w tym 19 dzieci.

(gd)

Na zdjęciu: Budynek federalny w Oklahoma City po wybuchu w kwietniu 1995 roku. “Dzieło” Timothy McVeigha fot.Staff Sergeant Preston Chasteen/Wikipedia

REKLAMA

2091181980 views

REKLAMA

2091182282 views

REKLAMA

2092978746 views

REKLAMA

2091182572 views

REKLAMA

2091182721 views

REKLAMA

2091182868 views