Zabójcą pięciu osób w redakcji “Capital Gazette” w Annapolis, stolicy stanu Maryland. Według agencji był Jarrod Ramos z miasta Laurel w Maryland. “To był zaplanowany atak” – poinformował szef miejscowej policji Bill Krampf.
Krampf poinformował także, iż redakcja gazety wcześniej dostawała pogróżki na portalach społecznościowych. Dodał, że na razie nie może stwierdzić, czy autor pogróżek znał pracowników redakcji i chciał ich zaatakować z bronią, czy też planował atak bez znajomości pracowników.
W wyniku czwartkowej strzelaniny w redakcji “Capital Gazette” cztery osoby zginęły na miejscu, a piąta zmarła w szpitalu. Do szpitala trafiły także dwie lub trzy osoby, które zostały poważnie ranne.
Motywy działania zabójcy w piątek były jeszcze znane. Rzecznik tamtejszej policji oświadczył, że strzelanina w Annapolis traktowana jest jako “lokalny incydent” a nie zamach terrorystyczny.
Tymczasem dwie godziny po tragicznych wydarzeniach w Annapolis redakcja niewielkiej gazety “Ogden Standard-Examiner” w Utah odebrała telefon od mężczyzny, który skarżył się na ideologiczny profil pisma.
“W jego słowach nie było jakiejś szczególnej groźby, ale mężczyzna ten twierdził, że liberalne media ‘zasługują na stosowanie wobec nich przemocy’” – powiedziała jedna z dziennikarek gazety Kyle Hansen. Dodała, że o tej rozmowie zawiadomiona została policja. (PAP)
fot.Rod Lamkey Jr./EPA-EFE/REX/Shutterstock