Podczas gdy opinia publiczna wrzała w sprawie uniewinniającego wyroku dla Casey Anthony, którą oskarżano o zamordowanie 2-letniej córeczki Caylee, dali znać o sobie także jej sympatycy, wysyłając kobiecie do więzienia pieniądze. Datę wypuszczenia jej na wolność przeniesiono na niedzielę 17 lipca – Anthony już myśli nad przebraniem i zmianą nazwiska.
Od maja co najmniej 17 osób sympatyzujących z osadzoną wysłało Anthony do więzienia pieniądze na drobne zakupy – donosi stacja ABC. Co więcej, od momentu jej uniewinnienia środków na jej koncie zaczęło przybywać – uzbierała blisko 500 dolarów. Na kontach innych więźniów w więzieniu w hrabstwie Orange, na Florydzie, znajduje się średnio nie więcej niż 36 dolarów.
25-letnia Casey Anthony skazana została na 4 lata więzienia za składanie fałszywych zeznań policji i grzywnę w wysokości 4 tysięcy dolarów. Za spędzone w więzniu ponad 3 lata i dobre sprawowanie orzeczono o jej uwolnieniu już w najbliższą niedzielę.
Werdykt wzbudził w kraju wiele emocji i rodzina Casey otrzymywała życzenia śmierci. – Po wyjściu z więzienia kobieta ma mieszkać w nieznanym miejscu, ma zmienić nazwisko i przemieszczać się w przebraniu. Zupełnie jakby była objęta programem ochrony świadków – podaje anonimowe źródło ABC. Wedlug informatora Anthony nie planuje jednak operacji plastycznych.
Anthony czeka także proces z organizacją EquuSearch z Teksasu, zaangażowaną w poszukiwania jej 2-letniej córeczki. Firma domaga się odszkodowania za daremnie prowadzoną akcję, gdy Casey wiedziała o śmierci dziecka.
Zobacz też:
Casey Anthony ponownie stanie przez sądem
„Prawo Caylee”. Setki tysięcy podpisów pod petycją
Cztery lata więzienia dla Anthony. Wyjdzie za tydzień
as