Znany z programu “Jackass” aktor Ryan Dunn w chwili wypadku był pod wpływem alkoholu, a prowadzone przez niego Porshe jechało z prędkością dochodzącą do 140 mil na godzinę – poinformowała policja stanu Pensylwania, gdzie w poniedziałek zginął Dunn i jego kolega Zachary Hartwell.
- fot. Twitter/ Ryan Dunn zginął w poniedziałek w wypadku
Z testów toksykologicznych wynika, że stężenie alkoholu we krwi Ryana Dunna wynosiło 0,196 proc. i dwukrotnie przekraczało dopuszczalną normę. Aktor zmarł w wyniku wielonarządowych obrażeń spowodowanych uderzeniem oraz „szoku termicznego”. Oznacza to, że w czasie kiedy samochód stanął w płomieniach Ryan Dunn jeszcze żył.
Biegli podczas rekonstrukcji wypadku ustalili także, że w momencie zdarzenia prowadzony przez aktora samochód jechał z zawrotną prędkością w granicach 132-140 mil na godzinę (212-225km na godz.)
34-letni aktor, znany z programu ‘Jackass” zginął w poniedziałek nad ranem na trasie stanowej nr 322 niedaleko miejscowości West Goshen, w stanie Pensylwania. W wypadku śmierć poniósł także przyjaciel Dunna, 30-letni Zachary Hartwell.
Wezwani na miejsce policjanci mówią, że nie mieli szans udzielić ofiarom pomocy. „Porsche zobaczyliśmy, gdy było już całkowicie zajęte ogniem. Nic nie mogliśmy zrobić” – mówią funkcjonariusze. Samochód aktora został doszczętnie zniszczony.
Na dwie godziny przed wypadkiem Ryan Dunn zamieścił na Twitterze zdjęcie, na którym widać jak wraz z kolegami pije alkohol. Według właściciela baru oraz znajomych aktora Dunn nie wyglądał na pijanego.
MP
Czytaj także: Ryan Dunn, gwiazdor programu Jackass zginął w wypadku
