W Orlando na Florydzie rozpoczął się od dawna odwlekany proces Casey Anthony. Kobieta oskarżona jest o zamordowanie swojej 2-letniej córki Caylee oraz tuszowanie zbrodni przed śledczymi. Sprawa Caylee budzi wiele emocji w całych Stanach Zjednoczonych i jest szeroko relacjonowana przez media.
Małą Caylee ostatni raz widziano 15 czerwca 2008 kiedy odwiedziła swojego pradziadka. Później jej dziadkowie wielokrotnie zabiegali o kolejne spotkania z wnuczką, ale córka mówiła, że jest zbyt zajęta, a jej dziewczynka przebywa pod opieką różnych niań. 15 lipca, jej babcia Cindy zgłosiła na policji zaginięcie dziecka. Nikt nie wiedział co się z nim dzieje aż do 11 grudnia 2008 roku, kiedy policja znalazła szczątki Caylee niedaleko miejsca zamieszkania.
O morderstwo, znęcanie się nad dzieckiem oraz składanie fałszywych zeznań oskarżona została jej matka, 25-letnia Casey Anthony. Jeżeli zostanie uznana za winną grozi jej nawet kara śmierci.
Mimo że Casey oraz jej rodzice twierdzą, że jest niewinna, istnieje wiele obciążających ją dowodów. Pierwszym z nich jest zachowanie młodej matki po zaginięciu dziecka. Case Anthony bawiła się na imprezach w nocnych klubach, smsowała ze znajomymi, spędzała czas ze swoim chłopakiem, a nawet zrobiła sobie tatuaż głoszący „Bella Vita” („Życie jest piękne”).
W czasie dochodzenia ustalono ponadto, że przed zabiciem Caylee został podany chloroform, a w historii internetowej na komputerze jej matki znaleziono wyszukiwania dotyczące tej substancji. Z samochodu oskarżonej wydobywał się zapach stęchlizny, a pojazd niedługo po zaginięciu dziecka został odholowany na złomowisko.
Jednak podczas rozprawy wstępnej obrońcy Casey zakwestionowali wiarygodność tych dowodów. Na razie nie jest znana dokładna przyczyna śmierci dziecka. Podkreślili także, że w samochodzie nie znaleziono DNA ani śladów krwi Caylee. Jako okoliczności łagodzące jej obrońcy podają fakt 25-latka jest niedorzała emocjonalnie oraz że w przeszłości była wykorzystywana seksualnie.
Sprawa małej Caylee wywołała wielki poruszenie w całych Stanach Zjednoczonych i jest szeroko relacjonowana w mediach. Problemem było wyłonienie ławy przysiegłych, którzy do sprawy Casey Anthony podeszliby obiektywnie, bez uprzednio wyrobuonego zdania na temat winy matki.
MK