Na przestrzeni ostatnich dni kilka stanów wstrzymało egzekucje skazanych na karę smierci. Niebawem dołączą do nich kolejne. W USA zaczyna brakować głównego składnika śmiercionośnego płynu – Pentothalu. Karę śmierci przez zastrzyk z trucizną stosuje obecnie 35 stanów.
- fot. W USA coraz więcej stanów przekłada egzekucje z powodu braku składnika śmiercionośnej trucizny
W Kentucky przełożone zostały w tym roku trzy egzekucje, gdyż dysponowano tylko jedną dawką trucizny dla trzech morderców. Wybrano najstarszy przypadek – Gregory’ego Wilsona, który w 1988 roku został skazany za gwałt i morderstwo. Jednak wykonanie i tego wyroku ostatecznie zawieszono – okazało się, że dawka trucizny niebawem traci ważność.
Przed podobnym problemem stanęła Kalifornia, dysponująca także tylko jednym zestawem trucizny. Albert Brown, który w 1982 roku zgwałcił i zabił 15-letnią dziewczynkę miał umrzeć 30 września podczas pierwszej od 4 lat egzekucji w tym stanie. Ponieważ jednak przełożono wykonanie wyroku, a termin gwarancji jedynego ze składników mieszanki znajdującej się w posiadaniu tego stanu upływa już jutro, sprawa może opóźnić się nawet o kilka miesięcy.
Deficytowa substancja to tiopenal sodu, nazywana potocznie Pentothalem. Produkują ją tylko jedna firma farmaceutyczna w USA – Hospira. Zadaniem substancji jest wprowadzenie skazańca w stan nieświadomości na chwilę przed wstrzyknięciem dwóch innych środków powodujących kolejno zwiotczenie mięśni i ustanie akcji serca. Spółka z Illinois poinformowała, że kłopoty z uzyskaniem surowców do produkcji leku spowodowały, że jego kolejne dostawy będą możliwe dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku. Do tego czasu miało się odbyć w USA co najmniej 17 egzekucji, m.in. w Kalifornii, Kentucky, Wirginii, Kentucky i Arizonie. Maleją też zapasy drugiego ze składników, używanego do zwiotczania mięśni (pancuronium bromide), produkowanego przez Hospirę.
Ponadto firma poinformowała wiosną tego roku, iż nie popiera wykorzystywania jej leków do wykonywania kary śmierci. Trudno się dziwić – każda spółka farmaceutyczna chce być kojarzona z lekami pozwalającymi ludziom dłużej żyć, a nie szybciej umierać.
Zbliżający się koniec daty ważności fiolek z trucizną to jednak nie jedyny problem. Wiele stanów musi pożyczać dawki od innych, gdy zbliża się data egzekucji skazanego. W ostateczności proponowane są więźniom alternatywne substancje. Jednak dają one skazanym solidne podstawy do opóźniania wykonania wyroku.
Ponadto, jak twierdzi anestezjolog J. P. Abenstein z Mayo Clinic School of Medicine w Rochester w Minnesocie, podawane alternatywne środki znieczulające nie są dostosowywane do pacjenta, tylko wybierane spośród aktualnie dostępnych na rynku. Mogą często powodować mdłości, bóle głowy i inne dolegliwości.
Już wkrótce 35 stanów, w których obowiązuje kara główna przez śmiercionośny zastrzyk, może stanąć przed innym poważnym problemem. Ponieważ orzeczenia sądów stanowych oraz Sądu Najwyższego ograniczyły inne możliwości egzekucji, zaniechanie produkcji Pentothalu przez Hospirę wywołałoby lawinę wniosków sądowych o odroczenie egzekucji. Obrońcy skazańców będą próbowali zakwestionować każdy nowy specyfik.
as (NYT, newsweek.pl)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
